* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 10 lutego 2018

Julia Popkiewicz: Casting. Pierwsze spotkanie aktor - reżyser

Wydawnictwo Wojciech Marzec, Warszawa 2017.

Przed rolą

Julia Popkiewicz zna temat castingów od strony praktycznej. I gdyby poprzestała na prowadzeniu warsztatów czy wykładach dla zainteresowanych, prawdopodobnie robiłaby furorę wśród słuchaczy. Ale wzięła się za spisanie swojej wiedzy, a tu już doświadczenie nie wystarczy. Trzeba jeszcze warsztatu pisarskiego albo chociaż bezwzględnego redaktora. Mimo że „Casting” wiele cennych informacji zawiera i może stanowić skrypt dla adeptów aktorstwa (a nawet naturszczyków marzących o pracy przed kamerami), napisany jest bardzo źle. I to na wielu etapach, począwszy od naiwności w narracji aż po rażące błędy stylistyczne i gramatyczne (o fatalnej ortografii i interpunkcji nie wspominając). Autorka wychodzi z założenia, że może pisać tak, jakby mówiła – nie dostrzega różnic między stylem pisanym a mówionym, dokładnie widać to, kiedy spisuje wypowiedź z filmiku. W efekcie czytelników poszukujących konkretów razić będą fatyczne wstawki, wszelkiego rodzaju wypełniacze ciszy, którymi Popkiewicz przesyca tekst. Ich usunięcie w procesie redakcji skróciłoby tom o co najmniej połowę i wymagałoby przejścia na fachowy, bezemocjonalny styl. Na to jednak nikt się nie zdecydował i w efekcie Julia Popkiewicz autorytetu sobie książką nie zbuduje, nawet jeśli sprawdza się jako reżyser obsady.

Wielka szkoda, że niedbała forma przysłania treść, bo taka książka była na rynku potrzebna – to zestaw praktycznych porad dla aktorów przygotowujących się do udziału w castingu. Autorka pokazuje, jakich błędów unikać, jakie zachowania przekreślają szansę na angaż, a na co można sobie pozwolić w kontakcie z ekipą filmową. Uczy przygotowywania portfolio, ale i wpaja podstawowe zasady zachowania się przed kamerą. Tłumaczy, jak dobiera się aktorów do wizji reżysera i co może pierwsze decyzje zmienić. Nakreśla zasady współpracy z agentami. Podpowiada, gdzie zdobywać doświadczenie i jak kierować swoją karierą, żeby nie wpaść w pułapki. Ze znawstwem porusza się po świecie szołbiznesu (chociaż czasami rażą manieryczne sformułowania typu „w reż. Małgośki Szumowskiej”) i wprowadza do niego odbiorców. Przygotowuje poglądowe zdjęcia oraz wyciągi wiadomości w formie wypunktowanych notatek. Nie zapomina i o drugiej stronie – o osobach przeprowadzających casting i pośredniczących między aktorem a reżyserem. Objaśnia role na planie filmowym i znaczenie poszczególnych jego elementów (wielką wagę przywiązuje do podziału zadań i formy, widać w tym echa akademickiego podejścia, jakby w ten sposób uogólnianie stało się prawomocne). Nie ulega wątpliwości, że od strony praktycznej tom może się przydać – przygotować, dodać otuchy i zredukować stres przed ubieganiem się o wymarzoną rolę.

Swojej wiedzy i doświadczenia Julia Popkiewicz nie umie jednak sprzedać. Fatalna jakość tekstu odbiera chęć śledzenia go. Nie można przytaczać konkretnych sytuacji z własnej pracy, jeśli nie umie się ich spuentować. Autorka zwyczajnie męczy stylem pisania, wiarą w to, że wystarczy zanotować wygłaszane opowieści, by powstała pełnowymiarowa książka. Aż dziwne, że doskonałe wydawnictwo wypuszcza na rynek tak niedopracowany produkt. Korektę za notoryczne przecinki między podmiotem i orzeczeniem w zdaniu trzeba by przenieść do podstawówki, i to na kilka lat. Chyba że tej korekty w ogóle nie było…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz