* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 1 sierpnia 2015

Lincoln Peirce: Zapiski Luzaka. Trefna strefa

Nasza Księgarnia, Warszawa 2015.

Szkoła na głowie

Natan jest od tego, żeby wpadać w kłopoty po uszy i później szukać wyjść ze skomplikowanych sytuacji. Ten dzieciak nie należy do szkolnej elity, jest przeciętny zarówno w temacie ocen, jak i w sprawach towarzyskich. Sporo czasu spędza w kozie. I ma spore poczucie humoru oraz talent do rysowania prostych komiksów. Takiego bohatera Lincoln Peirce wykorzystuje, żeby zachęcić dzieci do książek – i znakomicie mu to wychodzi, bo Natan dostarcza sporo rozrywki, a do tego mimo wad daje się lubić. W kolejnych tomach serii Zapiski Luzaka Natan relacjonuje swoje szkolne doświadczenia i rysuje komiksowe opowiastki. Wszystko z wielkim nasyceniem żartem.

„Trefna strefa” to jak zwykle u tego autora opowieść wielopoziomowa. Jedną płaszczyznę stanowi tu zespół Ujarzmij Małża i spór Natana z wokalistą oraz odwiecznym rywalem, Arturem. W efekcie kłótni Natan musi sam wystąpić na szkolnym apelu i omal nie przekreśla kariery grupy rockowej. Drugim tematem jest zauroczenie Chada: przyjaciel Natana zwraca uwagę na nieśmiałą Mayę i chciałby doprowadzić do spotkania z koleżanką. Do tego Peirce dokłada jeszcze szkolne zawody sportowe i siódmoklasistę, który wyznacza trendy w szkole. Nad wszystkim rozsnuwa motyw pecha Natana: tym razem bohater otrzyma nawet amulet zapewniający powodzenie. Jednak kilka spraw będzie musiał naprawić bez uciekania się do wiary w zaczarowane przedmioty. A należy pamiętać, że przez cały czas trwania opowieści szkolne życie toczy się tu swoim trybem – pojawiają się groźni nauczyciele i złośliwi koledzy – okazji do śmiechu nie zabraknie.

Natan ma pecha, ale nie jest nieudacznikiem. Sam może wpływać na los i na relacje z innymi ludźmi. Jeśli coś zepsuje przez własną bezmyślność, sam będzie musiał przyznać się do błędu, przeprosić i naprawić winy. Peirce pokazuje między innymi, jak działają zasady życia społecznego, jak rozwiązywać konflikty i jak wygrywać z lepszymi. Natan nie zyska może statusu najbardziej podziwianego chłopaka w szkole – ale wie, co zrobić, żeby nie dać się ważniejszym w tej społeczności. Nie ma zadatków na ofiarę, podpowiada przy okazji kilku przygód swoje sposoby na wybrnięcie z niezręcznej sytuacji.

Ten bohater uwielbia rysować komiksy, więc w narracji często pojawiają się upraszczane rysunki w miejsce opowieści. Natan bardzo dba o to, żeby puentować każdą scenkę w sposób niespodziewany dla odbiorców. Bez względu na to, czy odwołuje się do wyobraźni i zamienia przyjaciół w superbohaterów, czy w retrospekcji pokazuje nauczycieli w karykaturze, cały czas jest zabawny i pomysłowy. To ten element kreacji Natana sprawia, że w Zapiski Luzaka łatwiej jest dzieciom uwierzyć – i oswoić się ze szkolną społecznością.

Peirce przeplata ze sobą różne wątki, nigdy nie pozostaje przesadnie długo przy jednym temacie. Dba o to, żeby u Natana bez przerwy coś się działo – i unika spraw oczywistych lub oczywistych ocen. Nawet rodzice i nauczyciele potrafią zaskoczyć swoimi pomysłami i poglądami. A Natan wykorzystuje swój spryt i kreatywność, żeby pomagać kolegom w osiągnięciu upragnionych celów. Ta historyjka przygotowana została dla rozrywki (i w paru miejscach na marginesach wykorzystuje nawet specjalny szyfr Natana), ale można kilka podpowiedzi z niej zastosować i w prawdziwym życiu, do rozwiązywania niechcianych konfliktów. Seria o Natanie to książki, którym młodzi odbiorcy się nie oprą – jedna z lepszych powieści komiksowych, na jakie można dzisiaj trafić. Sprawdza się tu i humor autora oraz postaci, i dobrze przemyślany mariaż rysunków oraz dynamicznego tekstu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz