* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 15 lipca 2014

Kiera Cass: Elita

Jaguar, Warszawa 2014.

Po koronę

Zostało tylko kilka pięknych dziewczyn, gotowych walczyć o uznanie księcia Maxona – i o królewski tytuł. America nie znosi jednej z nich, intrygantki Celeste, dwie lubi i obdarza nawet swoistą przyjaźnią, a pozostałe dalej tworzą tło do wydarzeń w pałacu. Aspen, dawny narzeczony Ami, przebywa w pobliżu jako gwardzista – tyle że panie biorące udział w Eliminacjach nie mogą kochać nikogo poza Maxonem – taki czyn odbierany jest jako zdrada i surowo karany, o czym bohaterka musi się dowiedzieć. W drugiej części „Rywalek”, „Elicie”, Kiera Cass stale podgrzewa atmosferę, ale poza wątkiem obyczajowym mocno koncentruje się i na polityce kraju.

Po czwartej wojnie światowej wprowadzony został system klasowy. America dzięki pobytowi na królewskim dworze dociera do tajnych dokumentów i odkrywa, jakie były prawdziwe przyczyny tej politycznej decyzji. To pozwala jej zweryfikować poglądy i podjąć zdecydowane działania. America zresztą często reaguje bez zastanowienia, co przysparza jej nie tylko kłopotów, ale i… uznania oraz sympatii czytelników. W „Elicie” nie jest inaczej, chociaż rodzaje kłopotów zmieniają się częściej.

Bohaterka przekonała się już do księcia Maxona. Tym razem jednak książę więcej uwagi poświęca jej rywalkom. Chociaż tron nie jest dla Ami celem egzystencji, dziewczyna boleśnie odczuwa zainteresowanie Maxona innymi pięknościami. Poznaje cały wachlarz uczuć związanych z damsko-męskimi komplikacjami – więc także „Elita” nie jest powieścią czarno-białą. Kiera Cass wie, jak podtrzymywać napięcie i jak pokierować losami bohaterki, żeby czytelniczki śledziły jej przygody z zapałem. „Elita” to obyczajówka, w której akcja jest dużo ważniejsza niż sama konstrukcja świata – owszem, autorka szczegółowo przedstawia zasady panujące w tej rzeczywistości, ale już na przykład reguły samego reality show dowolnie nagina do potrzeb opowieści.

Przygody Ami nie sprowadzają się tutaj do banalnego dylematu, czy wybrać dawnego ukochanego, czy bogatego i sympatycznego księcia, który przestał jej być obojętny. Liczy się o wiele więcej, łącznie z troską o losy dziwnego państwa. Kiera Cass odwołuje się do modnego jeszcze pomysłu na program rozrywkowy, ale pokazuje go od kulis, traktuje jako fabularny wabik, a nie zabawę, której reguł bezwzględnie należy przestrzegać. Sprawdza też, co dzisiaj jest silniejsze – uczucia czy obietnica bogactwa – sięga zatem do odwiecznych dylematów.

„Elita” to opowieść dobrze poprowadzona. Autorka upraszcza charaktery drugoplanowych postaci, ale sama akcja nie ulega przez to spłyceniu. W narracji daje się wyczuć upodobanie zarówno do dawnych romansowych powieści bez wyuzdanego seksu (i to wcale nie ze względu na grupę docelową!), jak i do akcji rodem z powieści sensacyjnych. Taka mieszanka sprawia, że czytelniczki mocniej angażują się w historię i zaczynają kibicować bohaterce. America jest impulsywna i chce szczęśliwego życia – ale musi pokonać sporo trudności, żeby realizować własne marzenia. Naiwny i baśniowy motyw przekształcony tu został w akcję bogatą w wydarzenia różnego kalibru. Nic dziwnego, że seria Rywalki cieszy się uznaniem młodszych i starszych odbiorczyń – to lektury ciekawe i oryginalne, z jednej strony bardzo nawiązujące do pomysłów z realnego świata rozrywki, z drugiej – odwołujące się do skrywanych tęsknot. Kiera Cass daje czytelniczkom opowieść burzliwą. Wie, że czasem decyzje Ami będą drażnić i budzić sprzeciw, ale też o takie reakcje jej chodzi. „Elita” nie sprowadza się w końcu do płytkiego konkursiku – bohaterka bierze udział w czymś, co z pewnością poważnie zmieni jej życie.

1 komentarz:

  1. Bardzo intryguje mnie ta seria. Dobrze, że będę miała okazję poznania jej i to już niebawem, bo koleżanka ma obie części. :)

    OdpowiedzUsuń