* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 25 kwietnia 2014

Nele Neuhaus: Elena. Burzliwe lato

Media Rodzina, Poznań 2014.

Rozterki nastolatki

W drugim tomie przygód Eleny Nele Neuhaus zwalnia tempo, a dokładniej – nieco ogranicza poboczne wątki i liczbę punktów kulminacyjnych w tekście. Opowieść toczy się łagodniej, jest mniej szarpana w samej narracji – a to za sprawą mniejszego nacisku na sylwetki bohaterów dalszoplanowych. W dodatku Neuhaus idzie w stronę bardziej typowych problemów nastolatek, chociaż dylematy dorosłych nie zniknęły, Elena ma więcej czasu, by zająć się własnym życiem uczuciowym.

Bohaterka odnosi sukcesy w zawodach jeździeckich – chociaż jej opieka nad zwierzętami nie wypada już tak spektakularnie jak wtedy, gdy dziewczyna odkryła moc uzdrawiania. Teraz Elena skupia się na osiąganiu coraz lepszych rezultatów w jeździectwie, ku frustracji mniej zdolnego brata. Rywalizacja między rodzeństwem zaostrza się, a chociaż Neuhaus jej nie definiuje, chodzi zwłaszcza o względy surowego ojca. Brat Eleny złość wyładować może jedynie na Timie, chłopaku bohaterki. Tymczasem zakazana miłość natrafia na niespodziewane przeszkody, Elena zmierzy się z silną zazdrością oraz brakiem czasu u ukochanego – jej wyobraźnia przy takiej mieszance będzie mieć ułatwione zadanie. W „Burzliwym lecie” nie znika też temat samych koni: w okolicy grasują złodzieje tych zwierząt, co nie pomoże rodzicom Eleny w wychodzeniu z długów.

Nele Neuhaus odrzuciła w tej książce kłopoty starszego pokolenia. Dzięki szczegółowemu streszczeniu na początku tomu wszyscy odbiorcy zyskają pojęcie na temat trudności w życiu codziennym rodziny Eleny, ale autorka nie będzie się już tym zajmować. Teraz przywraca bohaterce grono rówieśników – Tima, najlepszą przyjaciółkę Melike, wrogo nastawionego brata czy rywalkę z zawodów. W pierwszym tomie Elena zajmowała się sprawami, które nie powinny jej dotyczyć, teraz z kolei powraca do zmartwień młodości. Przestaje też być rozsądna – wybiera działanie zamiast myślenia, przez co czasem wpada w kłopoty, a czasem tylko cudem ich unika. Na brak adrenaliny nie będzie można w tej powieści narzekać. Neuhaus znów różnicuje skalę zmartwień – Elena raz próbuje wykryć ewentualną zdradę chłopaka, raz angażuje się w pomoc w walce ze złodziejami koni. Działa impulsywnie, ale to także cecha wszystkich młodych postaci z tej części serii.

„Elena. Burzliwe lato” to całkiem udana próba przyjrzenia się psychice nastolatki. Neuhaus tematyzuje książkę, kontekst stadniny jest tu na tyle silny, by wciągnąć w lekturę miłośników koni – tym razem jednak odbiorczynie skupią się na sercowych doświadczeniach dziewczyny. Elena staje się zwyczajną nastolatką, która przez nieprzemyślane zachowania może narobić sobie sporo kłopotów. Daje się w narracji wyczuć pewne pogodzenie z tą postacią, Neuhaus nie jest już tak surowa w stylu, zaczyna się opiekować Eleną, a najpierw jeszcze dostrzega, że bohaterka tej opieki potrzebuje. Autorka lubi włączać do fabuły motywy kryminalne i ekstremalne rozwiązania – czasem, żeby przełamać czyjś upór, potrzebny jest silny wstrząs i szok – tego Neuhaus się nie boi, chociaż w dorosłej literaturze brzmiałoby to raczej stereotypowo i zbyt banalnie: w „Burzliwym lecie” broni się z uwagi na pomysł na całą serię. Przygody Eleny są z jednej strony nieco egzotyczne – bo czytelniczki otrzymają obraz codzienności w stadninie, a z drugiej bardzo typowe dla nastoletnich lektur i przeżyć, więc autorka trafi do młodych odbiorczyń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz