Agora, Warszawa 2025.
Rodzaje mam
Capucine Lewalle bawi się motywem bliskim każdemu dziecku: temat mam zagospodarowuje książeczkę „Mama kocha cię tak mocno!”, jedną z trzech charakterystycznych w serii. Według rymowanej opowieści mamy są różne, każda zajmuje się czymś innym, ale też istnieje ktoś taki, jak „moja” mama – ta wyjątkowa, najlepsza na świecie, ta, która też ma mnóstwo na głowie i czasami czymś się przejmuje, a czasami musi oderwać się od zabawy, żeby zrobić coś w pracy. Ale najważniejsze, że mama kocha najbardziej na świecie, zawsze wie, kiedy przytulić, pocałować albo połaskotać, żeby było przyjemnie. Mama ukrywa swoje smutki, nawet jeśli o nich wiadomo – nie chce nikogo martwić. Mama jest dzielna i wyjątkowa. A jeszcze bardziej wyjątkowa jest więź między mamą i jej dzieckiem. Są tu bardzo przyjemne dla oka ilustracje – naiwne i rysunkowe, a jednocześnie pełne uroku i naturalne, w stylu, który może się podobać młodszym i starszym czytelnikom.
I w prostej historii pojawiają się tematy, które wszystkim dzieciom są doskonale znane – to będzie znakomita lektura na wieczór dla pociech i ich mam. Jednak Magdalena i Jarosław Mikołajewscy może niepotrzebnie (wiadomo, że przekład rządzi się swoimi prawami, ale jednak) zdecydowali się na rymowankę. Jest to para, która niekoniecznie daje sobie radę z wynajdowaniem oryginalnych i ciekawych współbrzmień, znacznie częściej posługuje się rymami gramatycznymi, tymi, które nie przynoszą chluby ani nie są zbyt przyjemne w odbiorze (mimo identyczności końcówek fleksyjnych). W tym wypadku jednak problem tkwi gdzie indziej, nie w szukaniu rymów. Ta para tłumaczy nie przejmuje się sylabotonikiem w najmniejszym stopniu – tymczasem kiedy tworzy się dla dzieci, rytmiczność tekstu wydaje się dość istotna, zwłaszcza jeśli lektura jest przeznaczona do głośnego wspólnego czytania przed snem. Autorzy przekładu swobodnie podchodzą do tematu rozkładu akcentów i liczby sylab w wersach: jest tak, jak im się uda (a już kiedy z niewiadomych przyczyn wprowadzają inwersję, żeby dopasować układ sylab do jakiegoś sobie tylko znanego wzorca rytmicznego, budzą zaskoczenie). To sprawia, że dużo gorzej czyta się tekst – przede wszystkim kiedy po dwóch wersach w miarę podobnych pojawia się trzeci całkowicie przełamujący dotychczasowy rytm.
Można by przyjąć, że ekwilibrystyka akcentowa to kwestia uznania: być może nikt nie chciał sylabotonika ani dobrych rymów. Ale przydałoby się przynajmniej ujednolicić zwroty do odbiorców, bo i one na przestrzeni całego wierszyka są różne. Pierwszy wers – za sprawą rymu – to wezwanie do wielu odbiorców. Ale już ostatni wers na pierwszej rozkładówce zaprzecza temu, co działo się linijkę wyżej: „swoją mamę znajdziecie, / która kocha cię najbardziej na świecie” to już rażący brak zdecydowania w kwestii odbiorcy. „Mama kocha cię tak mocno!” to książka z olbrzymim potencjałem, nadająca się do lektury samodzielnej i do wspólnych wyznań – jednak przygotowanie tłumaczenia budzi sporo wątpliwości.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz