* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 19 czerwca 2021

Pierwsze słowa. Na budowie

Harperkids, Warszawa 2021.

Zgadywanki z budowy

Kto ma kilka lat i interesuje się maszynami budowlanymi, ten od tomiku „Na budowie” w podcyklu Pierwsze słowa w Akademii Mądrego Dziecka nie będzie się mógł oderwać. Chociaż jest tu zaledwie kilka rozkładówek, można się nimi bawić, za sprawą przesuwanych elementów. Zasada lekturowa w tej części cyklu jest prosta: jedna część rozkładówki przedstawia wybrane maszyny, pojazdy, narzędzia i to, co można znaleźć na budowie – w wersji rysunkowej z podpisami. Druga część rozkładówki to pytanie kierowane do dziecka, połączone z większą ilustracją. W tej większej ilustracji pojawia się ruchomy element: trzeba znaleźć wycięcie na palec i przesunąć fragment kartki, żeby odkryła się odpowiedź i zmieniła część rysunku. Już sam pomysł na okładkę skusi dzieci i zapewni im sporo radości: to betoniarka, w której można „mieszać” zawartość. Później dzieci pobawią się koparką, żurawiem i wywrotką, zbudują też kawałek ściany z murarzem. Po wyciągnięciu lub przesunięciu odpowiedniego elementu strony wyłoni się odpowiedź na pytanie oraz – dodatek do ilustracji (najbardziej efektowny staje się chyba wyciągnięty w górę żuraw). „Na budowie” to zabawa i poznawanie nowych słów. Nie trzeba będzie zachęcać do oglądania tego tomiku dzieci, które zwykle budowę traktują jako atrakcję i zestaw wielkich przygód: tu maluchy mają szansę samodzielnie popracować z wielkimi maszynami, a to z pewnością bardzo się im spodoba. Tomik został przygotowany bardzo dobrze. To mała kartonowa książeczka z zaokrąglonymi rogami, żeby dzieci nie zrobiły sobie krzywdy. Przejrzysta jest zasada działania, nikt – nawet za pierwszym razem – nie ma wątpliwości, co zrobić z kolejnymi stronami. Pozwala to ćwiczyć sprawność manualną u dzieci, przydaje się też przy budowaniu koordynacji wzrokowo-ruchowej. Zapewnia też dodatkową aktywność: czytanie książki nie będzie się kojarzyć najmłodszym tylko z przewracaniem stron. Fakt, że jest tu niewiele rozkładówek i zadań, a tylne strony ruchomych elementów nie zostały wykorzystane, ale to nie przeszkadza: zawartość tomiku w pełni wystarczy do zabawy, dzieci będą mogły wracać do ulubionych stron i bawić się nimi już bez elementów zaskoczenia, ale nie z mniejszą przyjemnością.

Kolorystyka jest tu dobrana tak, żeby białe tło nie odciągało uwagi od bardzo barwnych małych obrazków. Komputerowe ilustracje są uproszczone i pozbawione konturów, ale czasami z przyjemnymi dla oka szczegółami – między innymi bardzo dopracowane są tu koła czy gąsienice w pojazdach. Często pojawiają się też ludzie, uśmiechnięci i zadowoleni ze swoich działań. Na placu budowy można spędzić fascynujące godziny – i pobawić się książką, więc jak najwcześniej przekonać się do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz