* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 20 czerwca 2021

100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?

Zielona Litera, 2021.

Dla znudzonych

Jest to książka wzorowana na poradnikach do samorozwoju i na tomach kreatywnych kierowanych przeważnie do nastolatek. „100 wyzwań na 365 dni czyli jak odkryć siebie na nowo” to publikacja dla kobiet, które chciałyby spróbować czegoś nowego, ale nie są w stanie samodzielnie wymyślić sobie inspiracji czy wyzwań (i, najwyraźniej, nie mają w swoim otoczeniu przyjaciółek z ciekawym hobby). Nacisk kładzie się tu na doświadczanie nowości, na poszukiwania tego, co twórcze i zapewniające rozwój, a także zajęcie na pewien czas (niekoniecznie przynoszące dochód albo oszczędności, ale uruchamiające twórczy potencjał). Nie ma tu mowy o wprowadzaniu podstaw do kolejnych zadań kreatywnych: pojawiają się tylko tematy, a już samych podpowiedzi co do wykonania trzeba będzie szukać gdzieś indziej.

Książka została podzielona ze względu na czasowe ograniczenia wyzwań. Najpierw – gadka o motywacji i o tym, jak znaleźć w sobie chęć do działania. Następnie pojawiają się wyzwania segregowane przez czas realizacji. Jednodniowe, tygodniowe, miesięczne i roczne – podpowiedzi, jak zmienić swoje przyzwyczajenia i w co się zaangażować. Jednodniowe brzmią najbardziej banalnie i są najmniej kuszące: to dzień bez butów, dzień bez przeklinania, dzień uśmiechania się do wszystkich albo dzień bez mówienia nie: to raczej zwrócenie uwagi na to, że niektóre rzeczy faktycznie warto zmieniać – i że nawet drobiazgi potrafią wnieść sporo urozmaiceń w nudną codzienność. Bez wątpienia bowiem ten tom jest przeznaczony dla ludzi, którzy się nudzą i potrzebują bodźców do działania. W wyzwaniach siedmiodniowych kryje się między innymi odstawienie telefonu, lustra czy kawy, w trzydziestodniowych – rezygnowanie z telewizora i sprzątanie. Czasami próbuje się tu zachęcić czytelniczki do pisania (wierszy albo dzienników, żeby w ten sposób przekierować uwagę na tworzenie), znacznie częściej – do podążania za modami na określone zachowania (tu między innymi pojawiają się kwestie sprzątania świata, ograniczania zakupów ubrań czy wyrzucanie cukru z diety, moda na bieganie i na abstynencję). Zdarza się, że czytelniczki mogą odrobinę się dokształcić: poszukać wiadomości na temat konkretnych epok literackich, filmów albo lektur. Innym razem wprowadza się tu podpowiedzi dotyczące robótek ręcznych: robienia na drutach, szydełkowania, szycia (ale bez konkretów dotyczących rozpoczynania takiego hobby, co może sprawić, że część odbiorczyń nie podoła wyzwaniu zrobienia szalika lub poncho i będzie rozczarowana takimi poleceniami). Gdzieś znajdzie się miejsce na serię różnych ćwiczeń fizycznych, gdzie indziej – lekcja miłego zachowania wobec innych. Są zadania, które bez dodatkowych wyjaśnień mogą się okazać dziwne: kaligrafowanie jednego słowa dziennie lub robienie jednego zdjęcia dziennie, ale są i zachęty do pracy nad związkiem czy do samoakceptacji. W tym wszystkim nie ma zadań faktycznie oryginalnych, chodzi o to, żeby wszystko było łatwo dostępne i raczej nie zniechęcało czytelniczek. Kierowana jest ta lektura raczej do naiwnych odbiorczyń, to niewymagający tekst z szeregiem wyliczeń i prostymi poleceniami, przebodźcowany graficznie – spełni swoją funkcję, jeśli oderwie kogoś od mediów elektronicznych i pozwoli na odkrywanie nowych przestrzeni do ujawniania kreatywności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz