* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 11 grudnia 2019

Rosella Postorino: Przy stole z Hitlerem

W.A.B., Warszawa 2019.

Ryzyko

Życie stawia bohaterkę tej powieści przed sytuacją bez wyjścia. Rosella Postorino sięgnęła do motywu znalezionego w jednym z artykułów prasowych i chociaż chciała dotrzeć do kobiety, która przeżyła historię-inspirację – nie zdążyła zadać jej swoich pytań. Mimo to stworzyła powieść, która rzuca nowe światło na sprawy wojenne i z innej perspektywy pokazuje temat braku wolności. „Przy stole z Hitlerem” to powieść, która łączy w sobie motywy z książek psychologicznych, obyczajowych, sensacyjnych, a nawet romansów – ale wymyka się szufladkowaniu i nie pozwala na jednoznaczne oceny. Bohaterka tomu, Rosa Sauer, to mieszkanka Berlina, do której pewnego dnia przychodzą esesmani. Kobieta od tej pory będzie więźniarką – trafia do Wilczego Szańca jako jedna z dziesięciu degustatorek potraw dla Hitlera. Można przypuszczać, że ktoś będzie chciał otruć wodza – tak stosunkowo łatwo byłoby się go pozbyć – więc potrzebni są testerzy posiłków. Dziesięć kobiet w czasach wojennego głodu będzie trzy razy dziennie zasiadać do obfitych posiłków i jeść do woli. Tyle tylko, że każde danie może być dla nich tym ostatnim – przez godzinę testerki będą obserwowane, jeśli przez ten czas nie pojawią się niepokojące objawy, to znak, że jedzenie może trafić na stół Hitlera. Jeśli kobiety zatrują się, mogą umrzeć – i tak nie są zbyt cenne.

Motyw sprawdzania, czy posiłki dla Hitlera nie są zatrute, to zaledwie jeden z aspektów fabuły. Chociaż autorka może tutaj puścić wodze fantazji i przedstawić dość barwnie emocje towarzyszące jedzeniu – a zwykle z nim niekojarzone – na długi czas odsuwa sceny wokół stołu. Znacznie ciekawsze wydają się jej relacje międzyludzkie. Rosa próbuje nawiązać kontakt z innymi towarzyszkami niedoli, zachęca je do podawania imion i informacji o sobie – w końcu skoro i tak są skazane na własne towarzystwo, warto byłoby zrezygnować z wzajemnej wrogości i nauczyć się współpracy. Ale rywalizacja w grupie istnieje – nie wszystkie kobiety jedzą to samo, nie wiadomo, na którą padnie – która dostanie truciznę. Próba poznania innych więźniarek to zestaw tajemnic do powolnego odkrywania, Rosa znajduje w tym całkiem niezły temat zastępczy. Jednak najbardziej intrygujący dla czytelników będzie wątek romansu – mąż Rosy został wysłany na wojnę. Walczy i ma nadzieję, że wróci cało do domu. Tymczasem Rosa wikła się w romans z jednym z esesmanów. Tego układu nie daje rady przerwać, nawet jeśli nie wszystko jest w nim udane. Seks w tym wypadku jest tylko jedną z metod walki o ocalenie – chociaż oznacza rezygnację z dawnych ideałów i niemal ostateczne zerwanie z życiem sprzed wojny. Umożliwia jednak głębsze zarysowanie psychiki bohaterki i pokazanie, jak zmieniają się priorytety w zależności od okoliczności. „Przy stole z Hitlerem” to powieść oryginalnie poprowadzona – nie tylko ze względu na nietypowy temat, ale i na samą realizację. Kto szuka innego niż zwykle spojrzenia na sprawy wokół drugiej wojny światowej, nie znajdzie tu analiz historycznych – autorka skupia się na ludziach, chociaż bez zakorzenienia w dziejach nie mogłaby stworzyć takiej opowieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz