* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 19 grudnia 2012

Amy Stewart: Zbrodnie roślin. Chwast, który zabił matkę Abrahama Lincolna i inne botaniczne okropieństwa

W.A.B., Warszawa 2012.

Kryminał roślinny

O tym, że niektóre rośliny mają właściwości trujące, inne – odurzające, a jeszcze inne mogą zadawać ból – wiedzą wszyscy. Jednak królestwo roślin kryje w dalszym ciągu mnóstwo tajemnic – co przeciętnego człowieka doprowadzić może nawet do śmierci. Niebezpiecznym roślinom poświęcony jest tom „Zbrodnie roślin” – dobra pożywka dla piszących kryminały, a dla wszystkich – ciekawa i pasjonująca lektura. Amy Stewart przedstawia zarówno znane wszystkim śmiercionośne gatunki, jak i rośliny urzekające pięknem, a podstępnie pozbawiające życia ludzi, zwierzęta i… inne rośliny. Zdradza sposoby ich działania, możliwości przystosowywania się do środowiska – i konsekwencje kontaktu z owocami, nasionami, liśćmi czy korzeniami. Z reguły objawy zatrucia organizmu są podobne, jednak „Zbrodnie roślin” znudzić nie mają prawa, bo autorka sięga też po czasem w duchu kryminalne opowieści o groźnych roślinach i przyciąga czytelników tempem relacjonowania faktów.

Nie zostanie ta książka uznana za podręcznik do zabijania dla psychopatów, chociaż w części historii istotnie kryją się mordercze skłonności i próby świadomego wykorzystania trucizn. Autorka skupia się na opisach – większość omawianych roślin nie ma tu graficznych odpowiedników, a zamiast zdjęć pojawiają się stylizowane na XIX wiek ilustracje (co zresztą dobrze komponuje się z motywem postarzanych stron książki, przypominającej alchemiczną księgę czarów). Obok krótkich zestawień obejmujących wygląd rośliny i jej toksyczne działanie pojawiają się i dłuższe opowieści, wzbogacone między innymi o konkretne wypadki – ofiary „zbrodniczego” działania roślin przestają być anonimowe, a cała książka zyskuje na tym, bo zaczyna też wywoływać dreszcz grozy. Wśród przestróg znaleźć można nie tylko podpowiedzi dotyczące ludzi – Amy Stewart zwraca też uwagę, jak chronić zwierzęta domowe i których roślin się wystrzegać.

Tom pokazuje świat niebezpieczny i w swoim niebezpieczeństwie piękny – znalazło się tu między innymi miejsce na omówienie zdolności przystosowawczych roślin. Stewart przedstawia cały szereg sztuczek, które stosują poszczególne gatunki, by przetrwać (choć przy okazji stanowią owe sztuczki zagrożenie dla otoczenia). Wybiera ciekawostki tym cenniejsze, że bliskie odbiorcom. Ostrożna jest w temacie narkotyków i uzależnień, za to motyw zatruć i oparzeń powodowanych przez rośliny zasługuje tu na uznanie.

Zmienia się forma wywodów – autorka raz decyduje się na szkic wzbogacany jednostkowymi przypadkami i historycznymi wydarzeniami, raz wybiera serię małych notatek o poszczególnych gatunkach niebezpiecznych roślin – i zawsze stara się zamieścić, nawet w jednoakapitowych omówieniach coś, co wzbudzi żywe zainteresowanie czytelników. Pisze z wyczuciem sensacji (tytuł świetnie pasuje do tonu zawartości), a jednocześnie jest to sensacja dobrze udokumentowana i umotywowana. Dodatkowo rośliny zostały wyposażone w „stopki” (z uwzględnieniem pochodzenia i obszaru występowania). Imponująca staje się tu liczba możliwości, jakimi dysponują rośliny, by wygrać walkę o życie i przetrwanie. Tej pozycji nie da się czytać bez emocji – tylko z pozoru jest to botaniczny „poradnik”, znacznie bardziej pasuje do niej określenie „kryminał w darze od natury”, padające na czwartej stronie okładki. Nie ma w tym przesady, a Amy Stewart dostarcza czytelnikom lektury równie pouczającej co atrakcyjnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz