* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 11 maja 2012

Hanna Szymanderska: Dania z anegdotą

Świat Książki, Warszawa 2012.

Przepisy i opowieści

Nie wiem, czy ta książka przyda się bardziej w kuchni, podczas przyrządzania tradycyjnych potraw, czy jako lektura po posiłku, ale skoro popularnością cieszą się telewizyjne programy kulinarne, w których prowadzący łączą przepisy z prawdziwymi historiami związanymi z konkretnym daniem, to tom Hanny Szymanderskiej „Dania z anegdotą” trafi do wielu odbiorców. Książka zawiera liczne przepisy opatrzone opowiastkami z historii – można zatem nie tylko cieszyć się sprawdzonymi smakami, ale też opowiedzieć o nich parę ciekawostek podczas częstowania bliskich. Można też zaspokoić własną ciekawość i dowiedzieć się, co mają wspólnego na przykład zrazy po nelsońsku z admirałem Nelsonem. Komentarze Szymanderskiej pomogą też w wyborze potraw w restauracjach, autorka bowiem wyjaśnia różnice w przygotowywaniu kolejnych wariacji dań czy dodatków. Można też dzięki tej publikacji oczywiście wzbogacić własną kuchnię. Faktem jest, że nie otrzymujemy klasycznej książki kucharskiej a tom, który spodoba się nawet czytelnikom wolnym od pokusy samodzielnego gotowania.

Zgodnie ze wzorcami z książek kucharskich autorka dzieli swój tom na przepisy dotyczące sosów, sałat, przekąsek, zup, ryb, drobiu, mięsa, „dań różnych” i deserów. Za każdym razem sięga po wybrane przepisy, które zwykle przytacza w jak najbardziej tradycyjnej formie, odziera je ze współczesnych modyfikacji, pozbawia powszechnie już stosowanych ulepszaczy i rezygnuje z prezentowania wymyślnych wariacji czy ekskluzywnych dań. Jej celem jest zaprezentowanie takich przepisów, jakie funkcjonowały za czasów ich twórców. Rzecz jasna uwspółcześnia opisy i miary, tradycyjność dotyczy kształtów i smaków potraw, nie trzeba się więc obawiać, że książka nie sprawdzi się jako poradnik w kuchni.

W odróżnieniu od innych publikowanych dzisiaj książek z przepisami, tom „Dania z anegdotą” pozbawiony jest zdjęć. Rolę ozdobników pełnią w nim lekko wiktoriańskie w duchu ilustracje, ale prawdziwą wartością przyciągającą do tomu są właśnie odkrywane przez autorkę anegdoty i komentarze na temat historii konkretnych dań. Sporo tu kulinarnych odkryć, informacji o postaciach znanych i zapomnianych, a wszystko podane w lekkiej i nieco gawędziarskiej, a do tego eleganckiej formie. Śledzenie opowieści Szymanderskiej przypomina kosztowanie kolejnych potraw – nie tylko rozbudza apetyt, ale i ciekawość. Pozwala poznać nieco historię kulinariów, daleką od podręcznikowej, wolną od uogólnień, za to bliską każdemu czytelnikowi. To raj dla łasucha, a do tego i przyjemna publikacja dla zainteresowanych tematem jedzenia.

Hanna Szymanderska wybiera potrawy, które od dawna istnieją w książkach kucharskich i doczekały się już licznych eksperymentów czy zmian. Raczej nie będą tu miały czego szukać osoby, które są na diecie (chyba że mają ochotę na same ciekawostki, bez próbowania dań) – ale dostarcza czegoś więcej, opowieści, od których trudno się oderwać. Te krótkie historyjki na temat kolejnych potraw przesycone są smakowitymi wieściami. Bez trudu można je z książki wyłuskać, przepisy zostały bowiem złożone inną czcionką – dzięki temu wyraźnemu rozgraniczeniu strefy kulinarnej i tematycznej większa ilość czytelników będzie mogła cieszyć się lekturą.
„Dania z anegdotą” to publikacja o dobrze zrealizowanym pomyśle, a przy tym elegancko wydana, może zatem stać się oryginalnym prezentem dla pani domu lub łąsucha. Budzi zainteresowanie nie tylko potrawami z różnych stron świata, ale i historią ich powstawania, często śladowo zaznaczaną w nazwach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz