* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 12 sierpnia 2025

Tove Jansson, Per Olov Jansson: Łobuz w Domu Muminków

Nasza Księgarnia, Warszawa 2025.

Tajemnicza noc

Dom Muminków zawsze stoi otworem i zaprasza wszystkich gości, wędrowców potrzebujących dachu nad głową, przyjaciół i znajomych, ale też rozmaite zagubione i wystraszone istoty, które nie poradzą sobie same w strasznym świecie. Dom Muminków to azyl dla wszystkich – i miejsce wyjątkowych spotkań. Bohaterów tomu „Łobuz w Domu Muminków” wręcz trudno zliczyć: w każdym pomieszczeniu znajduje się ich co najmniej kilku, zajętych własnymi sprawami i czujących się tu swojsko i dobrze. Bo goście nie są problemem. Przynajmniej dopóki niczego świadomie nie niszczą.

Podczas pełni Mała Mi budzi się z przekonaniem, że w domu dzieje się coś dziwnego. Świadomość czyjejś obecności nie kłóci się z nadkompletem domowników – ci są przyzwyczajeni do reguł panujących w Domu Muminków, na pewno nie śmierdzą i nie obgryzają mebli, a jeśli hałasują – to przypadkiem. Mała Mi postanawia rozwiązać zagadkę tajemniczego gościa i przemierza kolejne pokoje i zakamarki, żeby dowiedzieć się, kto przebywa pod dachem. Spotyka wiele postaci – ale żadna z nich nie pasuje do charakterystyki domniemanego łobuza. W śledztwo włączają się kolejni bohaterowie, w końcu woleliby czuć się bezpiecznie, a do tego – ugościć przybysza, który najwyraźniej nie czuje potrzeby, żeby się przedstawiać. Trzeba go jednak znaleźć, a to nie takie proste. Nawet wścibstwo Małej Mi nie wystarcza, żeby poznać sekret gościa.

„Łobuz w Domu Muminków” to publikacja klasyczna, oparta na tekście Tove Jansson – w odróżnieniu od wielu propozycji „na motywach” i wykorzystujących Muminki do różnych celów niekoniecznie zgodnych z założeniami autorki. Ale dla odbiorców – zarówno dzieci, które odkrywać będą Muminki po raz pierwszy, jak i dla dorosłych, którzy zechcą powrócić do klasyki i uruchomić własne wspomnienia – najważniejsze stanie się coś innego: warstwa graficzna. W tomie pojawiają się ilustracje stworzone ze zdjęć. Per Olov Jansson, brat autorki, wykorzystał makietę Domu Muminków znajdującą się w Muzeum Muminków – a stworzoną przez Tove Jansson i jej bliskich – żeby odtworzyć scenki z opowiadania. Po korytarzach domu przechadzają się zatem najbardziej prawdziwe istoty – bohaterowie znani odbiorcom doskonale i ci, których obecność umyka po latach. Urokliwie stworzone pomieszczenia sprawiają, że dzieciom łatwiej będzie uwierzyć w świat małych trolli. Takie rozwiązanie pasuje też do mody na obrazki 3d: tutaj to nie komputerowe grafiki pozwalają ożywić bohaterów, a fotografie.

I to rozwiązanie sprawi, że chociaż tekst bywa miejscami trudny (Tove Jansson pisała dla dzieci tak, jak dla dorosłych, bez taryfy ulgowej, czym mogła prowadzić do rozwijania kompetencji językowych), dzieci nie będą mogły się od niego oderwać. Świat Muminków jest magiczny i urzekający, nie traci na wartości nawet po latach. Odbiorcy poczują się zaproszeni do bajkowej rzeczywistości – i będą razem z Małą Mi i innymi lokatorami poszukiwać przyczyny dziwnych zjawisk w gościnnym Domu Muminków. Taka propozycja jest doskonałym wprowadzeniem do lektur klasycznych i do pomysłów podbijających serca kolejnych pokoleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz