* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 5 stycznia 2024

Michela Fabbri: Być jak kapibara

Media Rodzina, Poznań 2023.

Urok w obrazkach

Kapibary to zwierzęta, które budzą rozczulenie i bardzo często przykuwają uwagę ludzi - przypominają ogromne świnki morskie albo... psy, są łagodne i spokojne - w sam raz na refleksyjną lekturę w picture booku. Michela Fabbri wybiera to sympatyczne stworzenie na bohaterkę tomiku "Być jak kapibara" - książki w stylu slow-life, w sam raz na wyciszenie się i to dla dzieci oraz dla dorosłych. Kapibara nie chce być mylona z innymi zwierzętami. Lubi niespieszne obserwowanie świata, spokój i harmonię. Lubi spędzać czas w towarzystwie - chyba że akurat ma ochotę na wyizolowanie - wystarczy zatem że odsunie się od członków swojego stada i natychmiast zyska przestrzeń dla siebie. W tej opowieści dzieje się faktycznie niewiele: kapibara przedstawia siebie i tłumaczy, co to za gatunek zwierzęcia - ale nieprzesadnie angażując się w kwestie biologii, raczej interesuje ją jej własna tożsamość, sposób na zdefiniowanie siebie. I w tym spotka się z odbiorcami - którzy bardzo podobnie będą oceniać własne funkcjonowanie w środowisku i w oderwaniu od innych. Kapibary dają się lubić - wyzwalają same pozytywne uczucia i dzięki temu mogą dotrzeć do odbiorców i zachęcić ich do przyglądania się sobie i do bycia dobrymi dla siebie. Kapibary są kojące z natury - ich obserwowanie może przynieść sporo radości, już okładkowy pyszczek uświadamia czytelnikom, że będą przy lekturze odpoczywać. Michela Fabbri decyduje się na opowieść, która nie ma wewnętrznej dynamiki, jest raczej obrazkiem, a może - poezją, bo kapibara prowadząca narrację lubi poezję i tego skojarzenia trudno uniknąć - ta książka zachęca do kontemplacji i do wyciszenia. Nawet bardziej niż dzieciom może spodobać się dorosłym odbiorcom - chociaż z pozoru bajkowa, mieści się w niej zestaw ważnych prawd i przesłań dla wszystkich. Kapibara staje się świetnym pretekstem do polubienia siebie - jest silna właśnie mocą braku wewnętrznych konfliktów, pogodzeniem ze sobą. "Być jak kapibara" to idealna lektura na znalezienie spokoju - wszystko jest takie, jakie być powinno, nie ma żadnych zawiedzionych oczekiwań, żadnego wyścigu i walki - kapibara staje się wzorem istnienia, funkcjonuje tak, że warto brać z niej przykład. Michela Fabbri nie potrzebuje do tego żadnych literackich fajerwerków, nie szuka pretekstów do opowiadania historii - wystarczy tu zwolnienie tempa i rozczulenie czy zachwyt - w pełni uzasadniony, bo związany z podziwianiem gatunku, który i tak się najczęściej podziwia (bo i trudno wyobrazić sobie inne podejście do kapibar). Cała uwaga skupiać się będzie na ilustracjach - równie ascetycznych jak tekst, a jednocześnie tak samo uroczych. Kapibary na obrazkach są piękne i przypadną do gustu całym pokoleniom - trudno się nie uśmiechać, kiedy ogląda się ten tomik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz