* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 17 czerwca 2022

Anna Natasza Górecka, Aleksandra Górecka: Moje ciało jest okej. Książka o ciele, emocjach i samoakceptacji. Do czytania, odkrywania i bazgrania

Znak, Kraków 2022.

Polubianie siebie

Jest to książka kreatywna kierowana do młodych odbiorców, raczej do młodszych nastolatków i do dzieci niż do starszych pociech - bo chodzi tu o wyjaśnianie podstaw dotyczących samoakceptacji i ciałopozytywności, odmienianej na wszystkie możliwe sposoby. Liczy się możliwość powiedzenia młodemu pokoleniu, że nie musi się podporządkowywać żadnym kanonom i ideałom, wystarczy, że pokocha siebie w najlepszej - mimo że zawsze niedoskonałej - formie. Jednak same autorki niekoniecznie pewnie czują się w temacie. Owszem, obkładają się literaturą fachową i próbują wydobyć z niej esencję, tak, żeby stworzyć zestaw wskazówek dla czytelników. Zamiast jednak odważnie wkroczyć w temat, lawirują dość długo i bardziej skupiają się na tym, jak korzystać z książki, niż - co z niej wyciągać dla siebie. Wstęp rozkłada się na wiele stron, rozwadniany dodatkowo ilustracjami. Uprzedzają też Anna Natasza Górecka i Aleksandra Górecka, czego w tomie się znaleźć nie da (a nie będzie między innymi informacji na temat dojrzewania płciowego czy doświadczeń seksualnych. Autorki rezygnują z kwestii kiedyś powszechnie kojarzonych z byciem nastolatkiem, nie uczą, co robić z cerą i jak się odżywiać lub wysypiać, nie przypominają o hormonach i skokach nastroju, o bólach wzrostowych i innych tematach niemal stereotypowych do niedawna. Za to podpowiadają, jak zaakceptować siebie: piszą o tym, że każdy jest inny i nie można oceniać (siebie ani kolegów) po wyglądzie. Wprowadzają cały system zadań dla czytelników - tak, żeby ich maksymalnie zaangażować, wciągnąć w lekturę i przekonać do swoich racji. Uczą po prostu ciałopozytywności w praktyce - niezależnie od mód i od promowanych dzisiaj zachowań, skupiają się na tym, jak nie dać się przekonaniom innych i nie pozwalać sobie wyznaczać sztucznych obowiązków.

Mnóstwo tu zwrotów do czytelników, prób nawiązywania kontaktu. Anna Natasza Górecka i Aleksandra Górecka dążą do tego, żeby odbiorcy im uwierzyli, żeby zaufali i potrafili wsłuchać się we własne potrzeby, umieli je oceniać i realizować wskazówki z tomu. "Moje ciało jest okej" to książka utrzymana w duchu młodzieżowym, więc dorosłym odbiorcom wydać się może zbyt rozrzedzana, niekoniecznie wypełniona potrzebnymi treściami, za bardzo lawirująca wokół kwestii nieistotnych. Tyle że te istotne można przedstawiać w jednym zdaniu - i autorki doskonale o tym wiedzą. Dlatego resztę miejsca na rozkładówkach wypełniają poleceniami, komentarzami kierowanymi do nastolatków i ilustracjami. Uświadamianie czytelnikom, na czym polega wolność (i kiedy się kończy) to jeden ze sposobów na wychowywanie świadomego pokolenia, ludzi, którzy nie będą mieli problemów z orientacją seksualną czy z wyglądem innych. Idea zawiera się już w tytule, a przecież nie kończy się na tym - tu mnóstwo jest praktycznych wskazówek, zachęt do otwartości i do akceptowania nie tylko siebie. To lektura pomagająca wyzwolić się z kompleksów, dynamiczna i prosta. Do tego pojawia się w niej sporo zadań kreatywnych dla czytelników - można po tomie rysować, dawać upust swoim talentom, żeby odkrywać siebie. To propozycja daleka od poważnych poradników - pod pozorami zabawy można się tu czegoś o sobie dowiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz