* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 10 czerwca 2022

Adam Robiński: Pałace na wodzie. Tropem polskich bobrów

Czarne, Wołowiec 2022.

Tamy i miasta

Nie jest to opowieść przyrodnicza, chociaż momentami mogłaby za taką uchodzić. Nie jest to też opowieść kulturoznawcza, mimo że od czasu do czasu autor przygląda się bobrom w perspektywie diachronicznej, sprawdza, jak postrzegano te zwierzęta w przeszłości (dlaczego ogon bobra był uważany za potrawę postną i w ogóle jak bobry były traktowane na przestrzeni wieków). Najbardziej interesuje Adama Robińskiego jednak bobrze tu i teraz: metody ocalania tych pięknych zwierząt oraz efekty ich działań dla coraz bardziej ekspansywnej i zaborczej polityki budowania domów nawet na terenach zalewowych. W opowieści o bobrach mnóstwo jest ludzi - znacznie więcej niż zwierząt. Ty razem, bo autor w "Pałacach na wodzie" zajmuje się kwestią radzenia sobie z bobrami i działań na rzecz bobrów. Proponuje książkę, która wypełnia lukę na rynku - nie jest ani poradnikiem dla myśliwych, ani biblią ekologów, przypomina za to, że ludzie i zwierzęta mogą nauczyć się egzystować obok siebie. "Pałace na wodzie. Tropem polskich bobrów" to publikacja reportażowa, która w dodatku przynosi całkiem sporo anegdot - relacji ze spotkań z ciekawymi osobami zaangażowanymi w ochronę bobrów. Dla niektórych nawet trociny spod obgryzionych pni drzew są świętością - ci doceniają świat tworzony przez bobry, wiedzą, że te zwierzęta odgrywają ważną rolę w przyrodzie. Muszą jednak stale przekonywać tych, dla których bobry to tylko szkodniki, które przyczyniają się do poważnych problemów z budynkami. Bobry przenoszą się na obrzeża miast, inspirują i wpływają na krajobraz. Zmieniają też mentalność ludzi. Ale o tym można się dowiedzieć tylko wtedy, gdy ma się ochotę wniknąć mocniej w relacje miejscowych. Tak się składa, że Adam Robiński ma ochotę i bardzo umiejętnie naciąga swoich rozmówców na zwierzenia. Nie interesują go tylko gładkie komentarze dla mediów - on prowadzi prawdziwe, szczere i głębokie rozmowy, z których może dowiedzieć się znacznie więcej niż przeciętni zjadacze chleba. Co ciekawe, bobry stają się też pretekstem do omawiania kwestii przyrodniczych obecnie i z zamierzchłych czasów (czaszki reniferów zaatakowanych przez wilki albo kwestia żubrów to motywy, które można przedstawić przy okazji, żeby uzmysłowić czytelnikom rolę natury). Mnóstwo w tej książce ludzi z pasją: takich, których praca nie kończy się po odbębnieniu określonej liczby godzin w ciągu dnia. Adam Robiński dociera do osób, które żyją tematem bobrów i chcą jak najpełniej go przedstawiać szerokiemu gronu odbiorców. Sprawdza mniej, jak funkcjonują zwierzęta, bardziej - jak ludzie starają się zapewnić im warunki odpowiednie do istnienia. Jest zatem tom "Pałace na wodzie" także opowieścią o rosnącej świadomości ekologicznej - i to pokrzepi czytelników. Dużą rolę w tej narracji odgrywa plastyczność języka. Chociaż autor stawia raczej na fakty i konkrety płynące z wypowiedzi odwiedzanych ludzi, zdarza mu się także roztaczać przed odbiorcami wizje krain tworzonych przez bobry - chodzi też o to, żeby zapewnić minimum wiadomości z przyrody. Być może po takiej lekturze część czytelników zacznie samodzielnie zgłębiać zwyczaje zwierząt. Bobry stają się łącznikiem między historią i teraźniejszością - nie dziwi zatem chęć chronienia ich i walka o przetrwanie gatunku. Nawet niewesołe refleksje, że to ludzie są szkodnikami, nie zepsują przyjemności śledzenia tej relacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz