* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 9 czerwca 2022

Michael Lewis: Przeczucie

Marginesy, Warszawa 2022.

Modele

To jedna z tych opowieści, które zachwycają w detalach. Michael Lewis ma dar filmowego przedstawiania historii we wciągających reportażach. "Przeczucie" to jego kolejna książka, która ma szansę stać się bestsellerem. Autor przedstawia tu kulisy działań służb (medycznych i rządów) w związku z zagrożeniem pandemią. Coś, co rozgrywa się poza mediami i nie może dotrzeć do opinii publicznej teraz okazuje się dostępne dla odbiorców - można przyjrzeć się zachowaniom ludzi podejmujących decyzje - i oceniać, czy udało się podjąć odpowiednie kroki, żeby zminimalizować zagrożenie dla milionów ludzi. Michael Lewis nie wdaje się w dyskusje na temat COVID-19, zresztą ta jedna pandemia służy mu za wzór do opowieści, przez którą przewija się i SARS, i świńska grypa. Ruchy antyszczepionkowe spycha na margines relacji - tu skupia się na walce przeciwko chorobie.

Pytanie jest jedno: co się stanie, jeśli pojawi się wirus zagrażający życiu ludzi. Z tego wynikają kolejne zagadnienia: co, jeśli ten wirus będzie się rozprzestrzeniał drogą kropelkową, albo jeśli będzie go można złapać przez dotykanie tych samych powierzchni, na przykład poręczy. Jak ograniczyć kontakty międzyludzkie, czy w ogóle jest możliwe zmniejszanie współczynnika zakaźności, tak, żeby zapanować nad chorobą. Jeszcze nie wiadomo, jaką - uczeni przypuszczają, że pojawi się jakaś odmiana grypy, być może - odzwierzęcy koronawirus, który stanie się niebezpieczny dla mas - na razie zastanawiają się nad prawdopodobnymi scenariuszami rodem z filmów katastroficznych (chociaż ze znacznie mniej medialnym, za to groźniejszym przeciwnikiem - niewidzialnym wirusem). Wiedzą, że szczepionka nie pojawi się na tyle szybko, żeby błyskawicznie opanować pandemię, zdają sobie też sprawę z konsekwencji radykalnych działań i z ruchów społecznych - ale pamiętają, że trzeba będzie coś poświęcić, kiedy na szali kładzie się ludzkie życie. Nie brakuje w tej historii superbohaterów w miejscach, w których nikt by się ich nie spodziewał. Nastoletnia dziewczyna zachęcana przez ojca do udziału w szkolnych projektach naukowych postanawia przygotować model rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej. Zastanawia się nad tym, jak roznoszą się wirusy i co dzieje się, gdy ograniczy się chorym możliwość kontaktu z innymi ludźmi. Pierwotne szkolne zadanie zaczyna jawić się jako coraz bardziej intrygujące - i coraz bardziej skomplikowane. Dziewczyna nie zajmuje się pracą sama: pomaga jej ojciec, mocno zaangażowany w temat - oboje nie wiedzą jeszcze, że ich pomysł rozwinie się ponad miarę i doprowadzi aż do rządu, a bez niego trudne będzie opanowanie skomplikowanej sytuacji. Michael Lewis zdaje sobie sprawę z potencjału fabularnego tego typu wydarzeń, poszukuje zatem bohaterów wśród zwyczajnych ludzi, pokazuje, jak toczyła się walka na różnych frontach, jeszcze zanim pojawiło się realne zagrożenie - i w pierwszych momentach pandemii. Pozwala czytelnikom uczestniczyć w zjawiskach i wydarzeniach wywołujących silne emocje i ważnych w kontekście najbliższej przyszłości, podkreśla umiejętnie kreatywność w rozwiązywaniu nieoczekiwanych problemów. Dzięki temu "Przeczucie" z reportażu zamienia się w lekturę sensacyjną, przynosi mnóstwo przeżyć czytelnikom, którzy chcą zaangażować się w temat pandemii w ogóle. Czyta się tę książkę znakomicie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz