* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 19 lutego 2021

Naoko Abe: Anglik, który ocalił japońskie wiśnie. "Cherry" Ingram i jego historia

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2021.

Sad

Japonia kojarzy się z kwitnącymi wiśniami, ale niewielu ludzi zastanawia się nad nimi od strony botanicznej a nie kulturowej. "Anglik, który ocalił japońskie wiśnie. Cherry Ingram i jego historia" to wyjątkowa biografia łącząca w sobie wiadomości z dziedziny biologii i życiorysowe - ozdabiane także informacjami z zakresu kultury Dalekiego Wschodu. To książka bardzo obszerna i też bardzo szczegółowa, jednocześnie ciekawy reportaż i zestaw wiadomości. "Cherry" Ingram przechodzi długą drogę od entuzjasty po fachowca - i mierzy się z wyzwaniami dla niektórych ponad siły. Zdobywa szczegółową wiedzę, a Naoko Abe odwzorowuje kolejne wiadomości: między innymi przygląda się kolejnym gatunkom wiśni - czytelnicy z pewnością nie są aż tak zorientowani w gatunkach dzikich drzew Dalekiego Wschodu, a jednak przyjęty styl narracji - wzbogacany o dane z zakresu ogrodnictwa - robi wrażenie.

Cechą charakterystyczną "Anglika, który ocalił japońskie wiśnie" jest skupienie na detalach. Na początku bardzo długo Naoko Abe opowiada o rzeczywistości Japonii, o historii i o znaczeniu drzew wiśniowych. Sięga głęboko do historii - niektórzy ogrodnicy mogą udokumentować działalność swoich przodków do kilkunastu pokoleń wstecz - coś, co w rzeczywistości Europy jest niemal nie do wyobrażenia. Jednak żeby zaczęła się właściwa opowieść o Ingramie, trzeba dotrzeć do istoty problemu: momentu, w którym różnorodność w gatunkach drzew wiśniowych zostaje zaburzona, a w kraju zaczynają dominować wiśnie jednej odmiany. Japonia zdaje się nie dostrzegać zagrożenia, jednak w Anglii "Cherry" Ingram stawia sobie za cel ocalenie jak największego zestawu wiśni. Zbiera sadzonki, szczepi drzewka, udaje się także w podróże do Japonii i spotyka się z najważniejszymi osobami w kraju - uświadamia im, na czym polega problem, a także dzieli się własną kolekcją. Przezwycięża trudności związane z przypadkowym nazewnictwem wybieranym przez ogrodników czy handlarzy, zastępuje w działaniach tych, którzy rzeczywiście mogliby z racji kulturowych uwarunkowań zwracać większą uwagę na ocalanie rodzajów dzikich wiśni. Ingram działa z rozmachem, którego można mu pozazdrościć - wprawdzie ma sporo pracy, ale i efekty jego pracy są olśniewające. Naoko Abe potrafi czytelników zaintrygować tematem, który wydaje się kompletnie oderwany od codziennych zmartwień - przenosi w świat Dalekiego Wschodu, spowalnia tempo opowieści, a przy okazji budzi zainteresowanie samymi przemianami w ramach botanicznych poszukiwań.

Chociaż mnóstwo tu wiadomości fachowych i raczej hermetycznych, a do tego - sporo japońskich ciekawostek - Naoko Abe zwraca na siebie uwagę za sprawą dokładności, ale też... pasji głównego bohatera tomu. Nie skupia się na biografii Ingrama, przynajmniej nie w klasycznym stopniu - analizuje za to jego kolejne kroki prowadzące do ocalenia różnorodności japońskich drzewek wiśniowych. Radzi sobie z wyzwaniem: nie tylko gromadzi olbrzymią ilość danych, ale też przyciąga odbiorców dobrą narracją, reportażową i popularnonaukową jednocześnie. To książka specjalistyczna - a przecież także zaspokajająca ciekawość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz