* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 17 września 2019

Alaitz Leceaga: Las zna twoje imię

Albatros, Warszawa 2019.

Los kobiet

Alaitz Leceaga proponuje czytelnikom bardzo gęstą i bardzo zaangażowaną prozę. Przenosi w przeszłość, do 1928 roku, żeby uwypuklić komplikacje płynące z różnic płci. Kobiety na baskijskim wybrzeżu nie mają łatwego życia. Podporządkowane głowie rodziny, despotycznemu markizowi, muszą liczyć się z wielkimi wyzwaniami, a czasem – z potężnymi zagrożeniami. Do tego dochodzi odrobina magii, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Ale Leceaga daleka jest od prostych powieści fantasy z nurtu pop: jeśli czary, to po to, żeby podsycić grozę i uruchomić społeczne lęki. „Las zna twoje imię” to powieść wypełniona mrokiem, a jednocześnie napisana tak melodyjnie, że trudno się od niej oderwać. To historia o kobietach i dla kobiet – ale nie tylko.

Wszystko zaczyna się od samobójczej śmierci babci, która w willi Soledad zwyczajnie nie wytrzymuje. Kobieta postanawia skoczyć z klifu i robi to nie dlatego, by zwrócić na siebie uwagę. Nie zniknie jednak z opowieści: już z innego świata przekazuje swoim wnuczkom ponurą prawdę: jedna z nich nie dożyje piętnastego roku życia. Dziewczynki, bliźniaczki, na razie nie przejmują się istotami z zaświatów, a przepowiednia wydaje się na tyle odległa, by nie zaprzątać sobie nią głowy. Sytuacja zmienia się z chwilą, gdy na horyzoncie pojawiają się pierwsze miłości i zauroczenia. Bohaterki łatwo mogą zadurzyć się w młodzieńcu, który przebywa w pobliżu – to zaś niekoniecznie przypadnie do gustu despotycznemu ojcu. Połączenie chęci zemsty i zwierzęcej niemal walki o swoje terytorium musi zaowocować tragedią. A ta tragedia to dopiero punkt wyjścia do całej historii sagowej, w której podrzędna rola kobiet raz po raz staje się przyczyną kolejnych dramatów. Alaitz Leceaga pisze w sposób, który przypadnie do gustu miłośnikom prozy psychologicznej, ale i klimatycznych opowieści retro. Narracja jest tu przeładowana szczegółami, tak, że opisy mogą spowolnić lekturę – nie da się od nich uciec, bo stanowią ważny element historii, sprawiają, że łatwo wpaść w przedstawiany świat, za to nie można się od niego uwolnić. Estrella, bohaterka historii, trafia do różnych przestrzeni, nie jest skazana wyłącznie na domowe otoczenie – w takim wypadku musiałaby iść w ślady babki. Przeszłość jednak mocno ją definiuje i ciągnie się za nią w sposób trudny do przewidzenia. Las, na początku owoc zakazany, dla kobiety okazuje się przekleństwem, a doświadczenia z wczesnej młodości już na zawsze będą wyznaczały postawy bohaterki.

Alaitz Leceaga nie boi się silnych rozwiązań, nie przywiązuje się też do postaci (w odróżnieniu od czytelników, którym pewne zabiegi literackie będą zwyczajnie nie w smak), za to potrafi opowiadać i tworzyć wielowątkowe fabuły. „Las zna twoje imię” to powieściowy debiut tej autorki – rozbudzający wyobraźnię i wyzwalający ogromne zainteresowanie w kolejnych tłumaczeniach. Nic dziwnego: łączy się tutaj klasyczny niemal styl prowadzenia opowieści z filmową fantazją, z rozmachem w konstruowaniu scen i z odwagą w wymyślaniu akcji. „Las zna twoje imię” to powieść dla zmęczonych stylistyką pop – książka w starym stylu, pełna tego, co w literaturze przez namiętnych czytelników poszukiwane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz