* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 6 maja 2019

Adam Piore: Magia bioinżynierii. Ciało, geny i medycyna przyszłości

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2019.

Cuda i nauka

Ta książka daje nadzieję, chociaż momentami brzmi jak s-f. Dotyczy jednak prawdziwych wydarzeń i odkryć, osiągnięć naukowców z różnych dyscyplin, którzy łączą siły, żeby przywrócić człowiekowi utracone w pewnym etapie życia możliwości funkcjonowania. „Magia bioinżynierii” to tom obszerny i poświęcony nauce – ale kierowany do zwykłych odbiorców, tych, którzy chcieliby się dowiedzieć, co czeka ludzi z niepełnosprawnościami w przyszłości i jak pewne problemy rozwiązuje się już dzisiaj. Adam Piore prowadzi tu szereg reportażowych relacji o przekuwaniu słabości w moc. W wyniku bioinżynierii człowiek nie musi być już skazany na rozmaite ograniczenia – może stać się niemal robotem, przeskoczyć w osiągnięciach zdrowych. Gdzieś już echa dokonań z tej dziedziny przenikają do zbiorowej świadomości. Adam Piore jednak rozszerza dane, sięga do zjawisk fascynujących i pomysłów nie z tej ziemi. Trochę po to, żeby zaintrygować nauką, ale też po to, żeby dostarczyć odbiorcom prawie niewiarygodnych – a zrealizowanych – scenariuszy. Tu liczy się odwaga i pomysłowość – kto myśli nieszablonowo, ten ma największe szanse na pokonanie trudności.

Społeczna dyskusja nad ulepszaniem ludzkiego ciała pojawiła się już w kontekście „kosmicznych” protez nóg, konstrukcji, która pozwalała biegaczowi na bicie rekordów niedostępnych bez podobnego wspomagania. W „Magii bioinżynierii” powraca ten temat, jednak jako walka o spełnianie marzeń. Mężczyzna, który stracił nogi, kochał wspinaczkę wysokogórską. Prezentuje tu swoją drogę do realizacji dawnych marzeń: wystarczy, że odrzuci stereotypy. Nie musi przecież korzystać z protez imitujących prawdziwe nogi – może dostosować swoje nowe „kończyny” do potrzeb alpinizmu. To w żaden sposób go nie ogranicza, a jest krokiem do zwiększania możliwości każdego po amputacji. Jeszcze większym fenomenem dla odbiorców może okazać się przypadek kobiety, która straciła wzrok i gałki oczne w wyniku wypadku. Odkryła ona dostępny w sieci program vOICe, zaopatrzyła się w kamerkę internetową i dowiedziała się – metodą empiryczną – że przekładanie obrazów na dźwięki pozwala „odzyskać” wzrok. Zastąpienie jednego zmysłu innym wiąże się tu z postępem technologicznym, ale i z pracą informatyków – jest to przełom, o jakim jeszcze do niedawna nikomu się nie śniło. Adam Piore przedstawia te historie tak, że automatycznie zaczyna się kibicować ich bohaterom i chce się, żeby wszyscy mogli korzystać z podobnych rozwiązań. Nawet partie dotyczące odkrywania tajników pracy mózgu będą tu trzymać w napięciu – w końcu przez cały czas chodzi o poznawanie ludzkiego ciała i jego możliwości, żeby jak najpełniej wspierać organizm, a nawet poszerzać umiejętności. Tytułowa „magia” zaczyna się natomiast uwidaczniać w opowieściach o „odrastających” czy odtwarzanych organach – tu już nic nie pozostawia się przypadkowym odkryciom czy „majsterkowiczom”. Wszystko jest efektem starannie zaplanowanych eksperymentów i całych lat obserwacji.

„Magia bioinżynierii” jest książką zakorzenioną w konkretach, mimo reportażowego charakteru sporo tu wiadomości (które jednak nie zaburzają rytmu lektury), tak, żeby każdy zainteresowany mógł w miarę szybko dotrzeć do potrzebnych informacji. Jest to publikacja popularyzatorska, ale o wysokim stopniu zaawansowania. Rozbudza ciekawość i pokazuje, że ludzka wyobraźnia nie zna granic – a stopniowo zostają też pokonane kolejne granice dotyczące ciała. Czyta się ten obszerny tom znakomicie – i ani na moment nie ma ochoty przerywać lektury. Adam Piore uświadamia odbiorcom, jak potężną dziedziną jest bioinżynieria i jak wiele dobrego może przynieść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz