* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 6 października 2018

Agnieszka Łubkowska: Nauka liczenia

Nasza Księgarnia, Warszawa 2018.

Matematyka w zabawie

Ten edukacyjny cykl wprowadzony przez Naszą Księgarnię cieszy się wśród dzieci, ich rodziców i nauczycieli dużym i w pełni zasłużonym uznaniem. Autorzy pokazują tu różne sposoby wprowadzania do świadomości maluchów podstawowych wiadomości - czy to w zakresie organizacji dnia w domu i przedszkolu, prawidłowej wymowy, czy liczenia. Kiedy już najmłodsi przyswoją sobie wiadomości z zakresu języka polskiego, razem z bohaterami wykonają szereg ćwiczeń logopedycznych, mogą spróbować swoich sił w matematyce, która wcale nie jest straszna. Wystarczy odpowiednie podejście, by zaintrygować i zasugerować dobrą zabawę. Agnieszka Łubkowska znakomicie sprawdza się jako przewodniczka dla kilkulatków i ich rodziców. Prowadzi dwutorową narrację, a do tego odwołuje się do praktycznego wymiaru liczenia. Stara się objaśniać matematykę na czytelnych przykładach, sugeruje, żeby dzieci uczyły się podczas zabawy kasztanami albo fasolkami. Dowiedzą się mali odbiorcy, czym jest dodawanie, odejmowanie, mnożenie czy dzielenie, a także - jak takie działania w wyobraźni wykonywać (przydatne będą na przykład metody z uzupełnianiem rzędów do dziesięciu elementów). Mnożenie to zapełnianie określonej liczby szklanek potrzebnymi akurat przedmiotami, a dzielenie - między innymi operacje na plastelinowej pizzy. Łubkowska przygląda się zadaniom dla dorosłych oczywistym, tematom, nad którymi często rodzice nawet by się nie zastanawiali: ujmuje je z perspektywy malucha. Ogranicza myślenie abstrakcyjne, sprawiając, że stanie się jasne, po co wykonuje się kolejne działania. Automatycznie przygotowuje też do rozwiązywania prostych zadań z treścią: pokazuje “opisowość” matematyki, nie zatrzymuje się na poziomie równań.

Każda rozkładówka zawiera komentarz lub zadanie dla rodzica oraz drugie polecenie dla dziecka. Rodzic dowiaduje się, jak pracować z pociechą, dziecko – jak i co ma ćwiczyć we własnym zakresie. Nie zawsze zadania polegają na liczeniu, czasami to rozpoznawanie znaków matematycznych lub nauka pisania cyfr – wszystko przydatne w procesie edukacji. Ale autorka dba o to, żeby oddalić skojarzenia ze szkołą i tamtejszymi obowiązkami: unika podręcznikowej nudy, wybiera za to rozrywkę. Nakłania kilkulatki do twórczego podejścia do matematyki, namawia, żeby włączyć liczenie do rytmu codziennych zabaw. Dzięki temu oswaja matematykę i sugeruje zestaw przyjemności dla najmłodszych. Bardzo zależy autorce na tłumaczeniu tego, co dzieci zrozumieć muszą - w sposób, którego nie znają z lekcji. Ale na tych publikacjach skorzystają i nauczyciele, to cenna podpowiedź, jak kształcić najmłodszych.

Matematyka po takim tomie kojarzyć się będzie przyjemnie, to zestaw zadań, wśród których kryją się również metody rozpoznawania konkretnych działań albo szybkiego liczenia (przerzucanie się piłką połączone z błyskawicznym dodawaniem). Agnieszka Łubkowska mierzy się z zagadnieniami, do których przed dekadami rzadko przywiązywało się wagę: opracowuje je z dużym zaangażowaniem. Ale na nic zdałyby się wysiłki autorki, gdyby nie ilustracje Joanny Kłos. To ta artystka tworzy łącznik z innymi edukacyjnymi propozycjami Naszej Księgarni, sprawiając, że publikację przyjemnie się też przegląda. Oczywiście łatwiej będzie ćwiczyć liczenie z odpowiednimi rysunkami, to też zaproszenie do zabawy. Jest “Nauka liczenia” propozycją, która przekonuje do arytmetyki. Na końcu książki znajdują się jeszcze określenia związane z miarami – i to kolejny punkt rozrywkowy, dzieci będą przy okazji codziennych ciekawych zabaw i eksperymentów utrwalać wiadomości. “Nauka liczenia” jako tomik edukacyjny przynosi sporo praktycznych wskazówek, informacji, które warto wykorzystać w prezentowaniu najmłodszym zalet matematyki. Jest to również, już poza wartościami edukacyjnymi, po prostu bardzo ładnie wydana książka, nie kojarzy się z podręcznikiem ani szkolnymi lekturami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz