* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 8 października 2018

Mark Juddery: Coraz lepiej. Dlaczego świat nie schodzi na psy

PWN, Warszawa 2018.

Optymizm

Mark Juddery zamierza pocieszać tych wszystkich, którzy nie wierzą w poprawę losu i przekonywać, że mamy powody do radości - my, jako ludzie żyjący na przełomie wieków. Nie chce, żeby były to tylko puste słowa, więc zbiera argumenty przemawiające za taką tezą. “Coraz lepiej” to książka, w której mnożą się pokrzepiające wiadomości z przeróżnych dziedzin, niezależne od kraju czy sytuacji społeczno-politycznej. Świat dąży ku powszechnej szczęśliwości: niedługo nie będzie na co narzekać. To znaczy, owszem, autor nie wierzy w to, że ludzie przestaną narzekać: wie, że narzekanie jest wpisane w naszą naturę i świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że zawsze znajdzie się powód, nawet i taki, że jest za dobrze (więc pewnie wkrótce wszystko się zawali). Stawia jednak na niedopuszczanie do siebie i do narracji czarnych myśli, a w zamian proponuje niekończący się zestaw radości.

Rozdziały w tej książce są krótkie, bo też i Juddery nie zamierza w nieskończoność analizować wybranych przykładów ani wdawać się w szczegóły - bo jeszcze mogłoby się okazać, że zbierze za dużo dowodów przeciwko swojej odważnej i optymistycznej tezie. Zwięzłość przydaje mu się również jako źródło dowcipów - o wiele łatwiej o proste żarty w narracji, która nie jest przesadnie rozbudowana i nie przyćmi pomysłów. Na początek pokazuje, dlaczego ludzie są skłonni do narzekania czy oceniania świata gorzej niż na to zasługuje - podaje szereg przykładów, według których zawsze znajdzie się powód do niezadowolenia. Ale to tylko rodzaj szczepionki, uwrażliwienie czytelników na powody do radości. Za chwilę otrzymają całą książkę pocieszanek. Zaczyna od zmian w zakresie wojen i przywódców (“dzisiaj nikt nie jest Hitlerem”), przechodzi przez walkę z rasizmem lub uprzedzenia do osób niepełnosprawnych, homoseksualizm, prawa kobiet, morderstwa, pieniądze, internet, dostęp do wiedzy, choroby, głód, “dzisiejszą młodzież”, środowisko czy sport. Na końcu tej wyliczanki znajduje się ocena sytuacji w krajach, które do niedawna były uznawane za najgorsze do życia (sporo tu państw Afryki) - by po krótkiej analizie przeszłości dojść do wniosku, że sytuacja w większości tych miejsc się poprawia. Przy odpowiednim podejściu nawet plastikowe reklamówki stają się sygnałem zmian na lepsze, bo pierwotnie miał to być sposób na ograniczenie zapotrzebowania na kość słoniową. W “Coraz lepiej” wszystko zależy od perspektywy: jeśli ktoś znajdzie sobie powód do narzekania, Mark Juddery z pewnością wykaże, że kiedyś było inaczej, wcale nie tak dobrze, więc zmiany są konieczne i pokazują dobry kierunek. Żeby podtrzymać ton optymizmu, autor zachowuje się tak, jakby zdradzał czytelnikom wielkie sekrety i dowcipkował non stop. Nie brakuje mu tematów do zachwytów, ale jeśli coś zasługuje na bardziej złośliwy komentarz – z pewnością się go doczeka. Juddery potrafi zaakcentować puentę, bawi się ironią, nie pozwala czytelnikom na moment wytchnienia. Przekonuje, przekonuje, przekonuje i rozśmiesza, żeby jeszcze przychylniej nastawić do swojej opowieści. Snuje tę historię z przymrużeniem oka, świadomy, że nie wszyscy mu uwierzą. Ale znajduje oryginalny sposób na opowiedzenie o dokonaniach ludzkości i na ocenę pewnych dyskusyjnych kwestii z innej perspektywy. Nie ma tutaj banałów, raczej – szukanie nieoczywistych argumentów. “Coraz lepiej” to książkowy przerywnik, rodzaj gadżetu dla tych, którzy chcą sprawdzić, jak wyglądałaby opowieść optymisty o otaczającej go rzeczywistości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz