* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 27 czerwca 2015

Magdalena Kordel: Malownicze. Tajemnica bzów

Znak, Kraków 2015.

Historia

Kiedy Magdalena Kordel wkraczała na rynek literacki z „Uroczyskiem” (zresztą, w niedalekiej przyszłości wznowionym, tym razem wydanym w Znaku), nawiązywała do mody w powieściach dla pań, ale wyróżniała się pomysłami i językiem. W serii Malownicze ukazuje się „Tajemnica bzów, kolejna książka o mieszkankach górskiego miasteczka – teraz autorka sięga po inną konwencję, zupełnie jakby Malownicze trochę zaczęło jej ciążyć. Już jakiś czas temu oderwała się od perypetii Majki, która układa sobie życie w pensjonacie, zwróciła się w stronę również pogubionej i silnej Madeleine. Teraz – jakby nie chciała przesadnie ingerować w codzienność bohaterek. Ich doświadczenia na pierwszym etapie zamraża i odsuwa. Sięga natomiast po to, co często ratuje fabuły obyczajówek, a wśród części odbiorczyń cieszy się największym uznaniem jako przejaw baśni w zwyczajności – odwołuje się do minionych sekretów.

„Tajemnica bzów” to okazja, żeby lepiej poznać panią Leontynę, miłą i nieszablonowo myślącą staruszkę. Ta bohaterka – bez której trudno sobie wyobrazić Malownicze – przeżywa trudne chwile. Milcząca obecność tajemniczego przybysza budzi niepokój. Leontyna czuje potrzebę zwierzania się ze swoich doświadczeń wojennych. Powraca myślami do czasów, kiedy była jeszcze Zosią – i wtajemnicza Magdę w dziwne sprawy ze swojej biografii. Budzi ciekawość (na przykład techniką rozwiązywania problemów z kawalerami) oraz rozbawienie. Nie brakuje w jej wyznaniach czułości, sentymentu i tęsknot – w końcu przeszłość to jedyna dostępna forma walki z samotnością, Leontyna na nowo spotkać się może z bliskimi. Spieszy się przy tym z odkrywaniem tajemnic, jakby groziło jej ogromne niebezpieczeństwo. Madeleine to niemal bierna słuchaczka: jej istnienie uzasadnia sens powrotu do zamkniętych spraw, ale też stanowi przerywnik dla płynących wciąż opowieści – i łącznik dla Malowniczego i historii. Leontyna odrobinę przybliża też swój dziwny dar – to sprawia, że do miasteczka zawita odrobina magii.

„Tajemnicę bzów” Magdalena Kordel tworzy w oparciu o bestsellerowe szablony, ale trudno nie zauważyć, że tym razem lepiej i bezpieczniej czuje się w odległej przeszłości. Tematem wojny w połączeniu z młodością nie może nikogo zaskoczyć, skupia się więc na międzyludzkich relacjach i na stracie. Ta powieść wydaje się najbardziej odległa od całej serii, chociaż jej kierunek wyznaczył się już niemal automatycznie w poprzednich tomach (jeśli ktoś nie wpadł do tej pory na dwie pierwsze książki z Malowniczego, bardzo zdziwi się różnicami w narracji). Magdalena Kordel nadal traktuje Malownicze jak azyl dla bohaterek pokaleczonych przez życie. Leontynę wyposaża jednak w dodatkowy punkt ucieczki – pokazuje potęgę wspomnień. W ten sposób usiłuje wypracować wielopłaszczyznowość postaci, a sama przez chwilę może odpocząć od pokrzepiania i pocieszania. „Tajemnica bzów” jest też swoistą odpowiedzią na mody w literaturze rozrywkowej. Kordel wykorzystuje tematy sprawdzające się w obyczajówkach dla pań i jak zwykle filtruje je przez własny pomysł na miejsce akcji. Dodatkowo w tej książce sporo jest akcentów lwowskich – to również szansa na przewietrzenie Malowniczego. Chodzi przecież o to, żeby nie zanudzić odbiorczyń, ale i nie zamęczyć ich galopadą wydarzeń rozgrywających się dzisiaj. Kordel zwalnia tempo – „Tajemnica bzów” to przystanek w opowieści, możliwość przedstawienia innych niż do tej pory zmartwień i tematów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz