* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Elsa Beskow: Zimowa wyprawa Ollego

Zakamarki, Poznań 2011.

Dzieci kochają śnieg

Kolejna proponowana przez Zakamarki książka Elsy Beskow urzeka staroświeckością: nic dziwnego, skoro autorka żyła i tworzyła na przełomie XIX i XX wieku. Jednak kiedy wysyła Ollego na zimowy spacer, znikają sygnały minionej obyczajowości (dzieciom znane między innymi z książek Astrid Lindgren), a przed maluchami otwiera się brama do świata wyobraźni, zachwycającego pod każdym względem.

Olle, jak chyba wszystkie dzieci, bardzo lubi zimę – wie dobrze, ile zabaw przychodzi wraz ze świeżym śniegiem. Teraz ma szansę dogłębnie poznać uroki tej pory roku, bo trafia na dwór Króla Zimy. Łatwo przewidzieć, że to magiczne miejsce pełne jest zimowych cudów i pozwala chłopcu na swobodne korzystanie z wszelkich śnieżnych rozrywek. Olle ogląda miejsca, w których mali Lapończycy robią buty i skarpety narciarskie oraz pięknie zdobione rękawice, zjeżdża z pagórka, bierze udział w szalonej bitwie na śnieżki i w kuligu – jest szczęśliwy jak nigdy dotąd. Chciałby, żeby zima trwałą wiecznie.

Elsa Beskow zdecydowała się na prostą bajkę, która pozwala zatrzymać wspomnienie zabaw na śniegu na dłużej. W tej klimatycznej historii, której akcja rozgrywa się przed Bożym Narodzeniem, pojawiają się zaczarowane istoty odpowiedzialne za kolejne zjawiska pogodowe – łatwiej będzie z ich pomocą wyjaśnić dzieciom, jak powstaje szron, czy – co sprawia odwilż. W śniegowym królestwie zima zajmuje miejsce najważniejsze – żaden inny temat jej nie przysłoni. To ukłon w stronę tych kilkulatków, które chciałyby, żeby zima trwała jak najdłużej.

Początkowo Olle jest tylko obserwatorem wydarzeń, ale gdy już pozna mechanizmy rządzące ulubioną porą roku, zyskuje możliwość uczestniczenia w wymarzonych zabawach. Rozrywki przybierają tu kształt idealny, są przeniesione wprost z rojeń maluchów i ujęte w sposób, który staje się jednocześnie zachętą do wyjścia z domu. Olle nie zawiera żadnych przyjaźni, ale też w gromadzie dzieci nie czuje się samotny: maluchy jednoczy bowiem radość i uwielbienie dla zimowych gier. Elsa Beskow pokazuje tym samym dobre zrozumienie psychiki kilkulatków: chociaż wstęp do właściwej przygody pełny jest motywów z minionej epoki, zachowania maluchów i ich reakcje na śnieg będą identyczne. Dlatego też mali odbiorcy mogą się z Ollem identyfikować, cieszyć jego szczęściem i wspólnie z bohaterem przeżywać zabawy, w których dorośli nie dostrzegają już nic atrakcyjnego.

Każda, nawet najpiękniejsza zima kiedyś przeminie: Olle i jego młodszy braciszek nie chcą rozstawać się ze śniegiem i próbują wygonić Ciotkę Odwilż. Beskow jednak mądrze prowadzi do pogodzenia się z nieuchronnym losem i sugeruje, że kolejna pora roku też da się lubić – czym osładza dzieciom konieczność zaakceptowania rytmu natury. W tej książce baśniowa historia wyjęta z marzeń kilkulatków łączy się z rozwagą dorosłego, świadomego narratora. Nieskrępowanej radości nie gasi chłodny obiektywizm, przygody Ollego pełne są ciepła i serdeczności, a także wyrozumiałości dla dziecięcej fascynacji zimą. Dorosłym, którzy będą towarzyszyć dzieciom w lekturze, Beskow może za to przypomnieć dawne czasy. Poza tym oczarowuje również ilustracjami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz