* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 18 lutego 2024

Małgorzata J. Kursa: Malwina i Eliza na tropie. Wredny kurdupel

Lira, Warszawa 2021.

Odludzie

Baśka Mazurek nieźle zalazła za skórę wszystkim - nie tylko sąsiadom. I nic dziwnego, brak umiejętności społecznych to jedno, ale świństwa robione osobom z najbliższego otoczenia to już rzecz, nad którą nie da się przejść do porządku dziennego. Tymczasem Baśka nic nie robi sobie z uczuć innych, a już na pewno nie wtedy, gdy w grę wchodzą pieniądze. I w końcu środowisko, w którym przebywa na co dzień, postanawia rozwiązać problem radykalnie - nikt nie spodziewałby się tego po gronie bliskich sobie sąsiadów, którzy postanowili osiedlić się w rezerwacie przyrody i zdobyli na to niezwykłe zezwolenie. "Wredny kurdupel" to kolejna powieść w cyklu Malwina i Eliza na tropie. Małgorzata J. Kursa kreuje dwie panie w sile wieku - po przejściach, doświadczone i zaprzyjaźnione teraz czas spędzają, pomagając śledczym w rozwiązywaniu różnych kryminalnych zagadek. Tym razem jednak pomagałyby również z powodów osobistych. Oto spotykają w Kraśniku Dominikę, koleżankę ze szkoły. Dominika musi zostać w mieście i zaopiekować się chorą mamą, ale w domu zostawiła koty. Prosi Malwinę i Elizę o pomoc w dokarmianiu czworonogów - w zamian oferuje mieszkanie w przyjemnym miejscu i relaks na łonie natury. Może gdyby kobiety wiedziały, z czym się to wiąże, nie zdecydowałyby się na chwilowe wakacje od życia - a może właśnie, ze względu na zamiłowanie do tajemnic, specjalnie postarałyby się znaleźć w centrum wydarzeń. W efekcie Baśka Mazurek ginie na ich oczach (wcześniej wzbudzając - oczywiście - trochę wściekłości). I tak zaczyna się śledztwo. Bohaterki próbują zrozumieć, co właściwie się stało. Najważniejsza sprawa - która otwiera całą historię - nie znajdzie wprawdzie psychologicznego uzasadnienia, ale bardzo pasuje do powieści rozrywkowej. Losowanie zapałek ma wskazać kogoś, kto wykona wyrok w imieniu całej społeczności. Tylko że ludzie nie mają krwiożerczych zamiarów i wyznaczenie mordercy wcale nie ułatwi sprawy, którą przecież rozwiązać trzeba. Małgorzata J. Kursa szuka ciekawych pomysłów dla swoich bohaterek - nie zabrania im przeprowadzania śledztwa i nie powstrzymuje przed zbieraniem informacji, nawet jeśli coś wydaje się niebezpieczne - nikt nie przypuszczałby, że stateczne przyjaciółki wezmą udział w scenach rodem z filmów sensacyjnych. Jest tu ciekawie, jest dynamicznie i jest zabawnie, bo mimo niewesołych okoliczności Malwina i Eliza związane są także poczuciem humoru. Autorka tym razem wysyła bohaterki poza Kraśnik, ale o Kraśniku jako takim nie zapomina. Rozbawia czytelników pomnikiem szarańczy (i nie tylko), zachęca do uprawiania lokalnej turystyki - ale to wszystko stanowi tło, dodatek do opowieści, w której kryminał i humor w zasadzie się równoważą. Co ciekawe, autorka "Wrednym kurduplem" może trafić do nowych czytelników - opowieści o przygodach dwóch pań zajmujących się prowadzeniem śledztw amatorskich można czytać w oderwaniu od poprzednich części serii, nie ma tu przymusu sprawdzania, co stało się poprzednio. Małgorzata J. Kursa pisze lekko, nie szuka zbyt wielu detali, które budowałyby intrygę - opiera się na pomysłach i na dowcipie. I to powinno wystarczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz