* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 8 stycznia 2024

Ann Patchett: Tom Lake

Znak, Kraków 2023.

Kariera

Lara przez szesnaście lat była Laurą, ale kiedy uznała, że mogłaby stanąć na scenie i zagrać Emily w przedstawieniu. Zajmowała się pomaganiem babci w przygotowaniach do castingu dla mieszkańców New Hampshire, jednak pod wpływem obserwacji postanowiła spróbować swoich sił w tym fachu. "Nasze miasto" ma wszelkie powody, żeby stać się hitem - zwłaszcza kiedy ogląda się kolejki chętnych do wyjścia na deski teatralne: Lara jeszcze nie wie, że w tym momencie zmieni się jej życie. Trafia do Tom Lake i tam również ma grać w przedstawieniu czy w filmie - ma wszelkie szanse, żeby stać się sławna. A gdyby nie wyszło, ma też fach w ręku: potrafi przerabiać ubrania, może zatem zostać przy branży artystycznej. W młodości o tym nie myśli, przyjmuje kolejne propozycje i nie zastanawia się nad przyszłością. A kiedy przyszłość zamienia się w przeszłość, Lara może o niej opowiedzieć swoim trzem dorosłym córkom. Okazja ku temu jest potężna: zaczęła się pandemia, kobiety zjeżdżają się do rodzinnego domu, żeby pomóc przy zbiorze czereśni i wiśni - nie ma tylu co zwykle pracowników i każda para rąk do pomocy się przyda. Trzeba też coś zrobić, żeby nie oszaleć ze strachu i niepewności - rzeczywistość zmienia się diametralnie, brak kontaktu z przyjaciółmi uniemożliwia zachowanie spokoju ducha. W takim wypadku kojące jest opowiadanie historii. Lara snuje swoją: zaczyna od pamiętnego castingu w czasach szkolnych. Jej córki słuchają i komentują: dla nich sednem wspomnień staje się romans matki ze sławnym aktorem - jedna z młodych kobiet podejrzewa nawet, że mógłby to być jej ojciec. Oczywiście córki chcą też się dowiedzieć, dlaczego ich matka nie zrobiła ostatecznie filmowej ani teatralnej kariery - i jak to się stało, że związała się z ich ojcem i trafiła na farmę. Jednak to tylko dodatek do historii, którą Lara może zaprezentować. Czekają na kolejne odcinki relacji, proszą o doprecyzowanie niektórych momentów, wtrącają się w ramach oczekiwania na rewelacje - ale nie wiedzą jednego: że matka sporo rzeczy przemilcza. Wraca wspomnieniami do dawnych chwil i pomija te, które wyzwoliłyby zbyt silne emocje kolejnego pokolenia. A ma co wspominać i przekonają się o tym czytelnicy.

"Tom Lake" to powieść niespieszna, pokazująca, jak w życiu kształtuje się system wartości. Lara przechodzi przez swoje życie, z perspektywy czasu i trochę pod wpływem nudy wywołanej pandemiczną stagnacją ocenia przeszłość - ale nie tłumaczy się ze swoich wyborów i niczego nie żałuje. Wie, że mogłaby inaczej pokierować swoją egzystencją, przynajmniej gdyby w kluczowych punktach podejmowała nieco inne decyzje albo gdyby inne szanse przed sobą widziała - jednak obecnie może czuć się spełniona. Nie musi mieć wyrzutów sumienia ani zastanawiać się, co by było, gdyby.

Ta historia wydaje się być niespieszna - może dlatego, że aktualnie Lara nie bierze udziału w wyścigu szczurów, jest szczęśliwa i spełniona, ma swoje życie, którego nie zniszczy nawet globalny kryzys. A jednocześnie co chwilę autorka ujawnia coś, co rujnuje stan szczęścia, nie pozwala zaznać spokoju - burzliwa przeszłość zastępuje obecne kryzysy. I to rozwiązanie bardzo dobrze się sprawdza. To powieść dla odbiorców, którzy lubią stonowane narracje wypełnione silnymi wrażeniami i puentami.

1 komentarz:

  1. Nie natknęłam się wcześniej na tę powieść, chociaż autorkę kojarzę z "Domu Holendrów". Tom lake brzmi bardzo intrygująco, podoba mi się to pomieszanie różnych wątków, postawienie pandemii jako po prostu pewnego elementu historii, do którego można w książkach nawiązywać. Ta niespieszna historia wydaje się obiecująca, więc będę polować, dziękuję za inspirację.

    OdpowiedzUsuń