* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 29 lipca 2024

Tomasz Plebański, Emilia Dziubak: Rok w lesie. Zasypianka

Nasza Księgarnia, Warszawa 2024.

Na dobranoc

Książka "Rok w lesie" Emilii Dziubak spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem - nic więc dziwnego, że zamieniła się w serię publikacji dla różnych grup młodych odbiorców. Przyjemne dla oka i wyciszające ilustracje pojawiają się w kolejnych tomikach i cieszą oko nie tylko maluchów: wiadomo, że to lektury przeznaczone do czytania przez rodziców, więc warstwa graficzna powinna usatysfakcjonować obie zainteresowane strony. Emilia Dziubak potrafi to zrobić. Teraz ilustruje mały tomik kartonowy (z zaokrąglonymi rogami, co jest już od dawna standardem) z rymowanką Tomasza Plebańskiego. "Zasypianka" to historia małej sroczki, która przemierza las - chodzi od zwierzęcia do zwierzęcia i sprawdza, czy śpią, czy już się obudziły - a właściwie próbuje nawiązać kontakt z kolejnymi mieszkańcami lasu, jednak wszyscy ją przepędzają, bo chcą odpocząć. W końcu sroczka sama dochodzi do wniosku, że niektórych nie wolno budzić. Aż sama męczy się swoimi działaniami i szykuje się do snu. Książka zbudowana na bazie wyliczanki pozwala na uśpienie dziecka - temat snu ma przygotować do tego, żeby zamknąć oczy i wyciszyć emocje. Wystarczy podążać za małą sroczką i sprawdzać, którzy bohaterowie chcą spać, żeby senność się udzieliła, przynajmniej dzieciom. Tomasz Plebański czasami w rymach stawia na gramatyczne współbrzmienia, czasami nadużywa zdrobnień, innym razem wykorzystuje onomatopeje - ale zachowuje kojący rytm i praktycznie uniemożliwia dzieciom rozbrykanie. Pozwala na wieczorny odpoczynek i ułożenie się do snu. Dzieci mają po prostu wziąć przykład ze zwierzęcych bohaterów - i wszystko jasne, bez prawienia morałów. Przy okazji odbiorcy mogą jednak poznać nazwy typowych mieszkańców polskich lasów, nauczą się szacunku do przyrody i wyzwolą zainteresowanie spacerami krajoznawczymi. Wprawdzie nawet jeśli nie chodzi tu o edukowanie najmłodszych, to jednak pod wpływem lektury rozszerzy się słownictwo odbiorców (choćby o żeremie). Ważniejsze niż narracja stają się tu oczywiście ilustracje Emilii Dziubak. Tomik jest utrzymany w dość ciemnych barwach, chociaż są wyjątki, w zależności od momentu, w którym sroczka odwiedza kolejnych bohaterów - Emilia Dziubak nieodmiennie zachwyca sposobem prezentowania zwierząt i leśnych pejzaży. Jest tu delikatność i celność w przedstawianiu sytuacji, jest delikatna bajkowość w minach postaci, ale też - możliwość rozpoznawania charakterystycznych dla wybranych gatunków cech. "Zasypianka" to popis graficzny, od którego nie można oderwać oczu. W tej książeczce widać, jak bardzo opłaca się tworzenie ślicznych ilustracji dla dzieci. Emilia Dziubak nie przesładza rysunków i nie infantylizuje ich przesadnie, dostarcza obrazków klimatycznych i uroczych, a jednocześnie traktuje dzieci poważnie i sprawia, że zechcą wracać do jej dzieł. To odejście od bylejakości licencjonowanych komputerowych grafik - i pokazanie, jak bardzo ważne są ilustracje z duszą. "Zasypianka" to prosta książeczka (niewykluczone, że stanie się ulubioną lekturą części maluchów, które potrzebują na pewnym etapie rozwoju tego typu opowiastek), ale jej egzystencję na rynku wydawniczym z pewnością przedłuży fakt, że to właśnie Emilia Dziubak dzieli się z odbiorcami swoimi wersjami leśnych stworzeń. Tę książkę chce się oglądać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz