* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 5 listopada 2023

Maja Wolny: Pociąg do Imperium. Podróże po współczesnej Rosji

Marginesy, Warszawa 2023.

Trasa

Rosja jest dla Mai Wolny magnesem. Chociaż często męczy, to nie pozwala się uwolnić: trzeba ją odkrywać i poznawać zwłaszcza wtedy, kiedy wszyscy się od niej odwracają. Kusi tym, czym przeraża, karmi licznymi niebezpieczeństwami i nieustannym zagrożeniem, zapewnia wyłącznie zszargane nerwy i oderwanie od tego, co można znaleźć w krajach Zachodu. Z jednej strony można ją zwiedzać turystycznie, odkrywać kolejne rozwiązania architektoniczne i bezkresne przestrzenie, z drugiej - warto pochylić się nad ludźmi, sprawdzić, jaki jest stosunek ludzi do wojny. Zresztą spotykanie przesiąkniętych propagandowymi hasłami rozmówców też może zapewniać egzotykę i uświadamiać, jak wielką rolę w XXI wieku odgrywa dezinformacja. Maja Wolny nie należy do reporterów, którzy zadowoliliby się prostymi obserwacjami - lubi drążyć, zadawać niewygodne pytania, uświadamiać i jątrzyć. Nawet jeśli zdaje sobie sprawę, że zepsuje nastrój, a nawet - zniechęci do siebie interlokutorów, musi wplatać w rozmowy tematy politycznie zakazane. Nic dziwnego, że przez dużą część podróży towarzyszy jej strach. Nigdy nie wiadomo, kto słyszy prowadzone po rosyjsku rozmowy i kto zainteresuje się dociekliwą Polką (przedstawiającą się najczęściej zresztą przez pryzmat belgijskiego obywatelstwa). Świadomość działań nieakceptowanych przez reżim wzmaga poczucie strachu, a to z kolei przesyca całą opowieść, pojawia się nieoczekiwanie i udziela się czytelnikom.

W takim samym stopniu jak Maja Wolny prezentuje Rosję z własnej perspektywy, zajmuje się też przedstawianiem swojego reporterskiego warsztatu. Na porządku dziennym są odwołania do Kapuścińskiego, ale przecież nie tylko o inspiracje zawodowe chodzi. Autorka wplata w relację także zmagania z rzeczywistością, trudy podróży, konieczność zdobywania pozakulisowych informacji sprytem lub podstępem. Dzieli się z odbiorcami szeregiem niewygód albo upodobań: czasem będzie to podróż koleją, czasem bezbrzeżna ciemność na stacji, innym razem zbyt cienkie ściany hotelowego pokoju. Z miasta do miasta, od rozmówcy do rozmówcy - Maja Wolny udaje się do kolejnych "kontaktów", ludzi, którzy mają wprowadzać ją w klimat Rosji i odpowiadać na szereg pytań, rozwiewać wątpliwości albo właśnie je wzmagać. Z czasem coraz bardziej do głosu dochodzą obawy i świadomość nieoptymistycznego finału - Maja Wolny zapowiada, że już wkrótce nie będzie mogła realizować swoich planów związanych z wyjazdami na wschód, buduje ciekawość czytelników, ale też dawkuje napięcie. Coraz częściej odwołuje się do lęku: zaczyna mieć koszmary związane z bezpieczeństwem w Rosji, źle się tu czuje. Nie odbywa wycieczek dla przyjemności, wie, że w każdej chwili jej przygoda może się zakończyć - świadomie naraża się na nieprzyjemności, ale jeszcze wydaje jej się, że wszystkich uniknie dzięki myleniu tropów, podróżowaniu pociągami i zmianom tras. Razem z Mają Wolny te doświadczenia przeżywają też coraz bardziej czytelnicy. "Pociąg do Imperium" to książka, która jest daleka od wygody i od stania się przewodnikiem po Rosji. To raczej bardzo prywatne i mocno cząstkowe odkrywanie kraju, który przez wielu został aktualnie przekreślony. Maja Wolny zapewnia odbiorcom silne przeżycia i wpuszcza ich na chwilę do swojego świata. Proponuje książkę bardzo osobistą i niewygodną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz