Marginesy, Warszawa 2023.
Ikony
Deborah Ball wie, jakimi regułami rządzą się fabularyzowane czy beletryzowane biografie. Wpisuje się w cykl przedstawień ludzi ze świata mody książką "Dom Versace" i jednocześnie udowadnia, że potrafi przedstawiać rzeczywistość tak, by wciągnąć czytelników od pierwszych stron w opowieść. Zaczyna od morderstwa: Gianni Versace ginie, zastrzelony w Miami. Ta wiadomość jest szokiem nie tylko dla jego najbliższych, życiowego partnera Antonia, brata Santo i siostry Donatelli. Jednak autorka od razu wprowadza czytelników w przygotowania do pokazu mody, włącza w imprezę rytmem, który nadawać będzie tempo całej historii. Tragiczny finał życia jednego z projektantów-wizjonerów to tylko jeden z wątków w tomie. "Dom Versace" jest bowiem opowieścią o budowaniu marki i o tworzeniu się legendy. Kiedy już Deborah Ball upora się z najtrudniejszym zagadnieniem, może cofnąć się do początków i do tego, jak Gianni trafił do świata mody. Stopniowo zanurza się coraz bardziej w odkrycia z codzienności przyszłego projektanta, nie szczędząc odbiorcom szczegółów z jego twórczego dzieciństwa. Wkrótce Gianni zdominuje część relacji - jako ten, który nie boi się eksperymentów i ma wyjątkowe wyczucie stylu, który potrafi przekonać do siebie supermodlki (a nawet stworzyć na nie modę) i jako ten, który dąży do swoich celów bez względu na piętrzące się przed nim trudności. Gianni Versace to człowiek o niewyczerpanych pokładach energii i Deborah Ball świetnie to oddaje w swojej książce. Nie zapomina o tym, czego w firmie dokonuje Santo i jaka jest w niej rola Donatelli - od pierwszych stron to na niej skupia uwagę po nakreśleniu zagadnień dotyczących Gianniego. Zajmuje się też analizowaniem detali składających się na budowanie marki: śledzi poszczególne decyzje modowe i rozwiązania stosowane przez Versacego zwłaszcza przy narodzinach rodzinnej firmy. Odwołuje się do legendarnych przyjęć i do strategii promocyjnych. Zatrzymuje się zwłaszcza nad nieszablonowymi pomysłami i strategiami, które wymagały sporej odwagi. Przez cały czas też fabularyzuje opowieść, towarzyszy bohaterom książki przy konkretnych działaniach, obserwuje ich i rejestruje ich reakcje - książka powstała we współpracy z rodzeństwem Versace, więc autorka może znaleźć punkty zaczepienia, które będzie potem wypełniać odrobiną wyobraźni. Nie przerywa narracji po śmierci Gianniego, do której w końcu doprowadza ją chronologia: ma do przedstawienia jeszcze walkę o przedsiębiorstwo i sytuację rodzinną spadkobierców, zwłaszcza wcześniej rzadko przedstawianej Allegry, siostrzenicy Gianniego. Czytelnicy dostają wstęp do wielkiego świata - i świata wielkich atrakcji. Daje się wyczuć wyraźne kibicowanie rodzinie Versace, zwłaszcza gdy pojawiają się większe problemy: kiedy Donatella wpada w uzależnienie od narkotyków, Deborah Ball relacjonuje to ostrożnie, żeby chwalić w momencie podjęcia decyzji o odwyku. Jeśli przedstawia karykaturalność i kicz, to zawsze tak, by ostatecznie przekuć je w atut. Trwonienie wielkich pieniędzy jawi się tu jako błahostka - ale też dzięki takiemu przedstawianiu rzeczywistości rodu Versace książka zapewnia wstęp do innego świata (innego niż ten, w którym funkcjonują na co dzień odbiorcy): daje zatem szansę na przeżycie czegoś nieoczekiwanego. Jest "Dom Versace" wypełniony sensacjami, ale narracja wciąga równie silnie jak kolejne wydarzenia. Ta książka jest w sam raz dla czytelników oczekujących rzeczowej i opartej na faktach lektury, nasyconej i ciekawej.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz