* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 8 października 2014

Miroslav Šašek: Oto jest Rzym

Dwie Siostry, Warszawa 2014.

Oprowadzacz

Co w przypominanym przez Dwie Siostry tomiku „Oto jest Rzym” stanie się dla dzieci ważniejsze – czy ciekawe ilustracje łączące realistyczne i rozpoznawalne miejsca z komiksowymi postaciami rodem z bajek, czy tekst jak z przewodnika dla najmłodszych? Miroslav Šašek oprowadza maluchy po Rzymie z 1960 roku. Ponad pięćdziesięcioletnia opowiastka może jednak i dzisiaj ucieszyć kilkulatki. Zaspokaja bowiem ciekawość i pozwala na odkrycie nietypowej podróży z osiołkiem, kotami czy… świeczkami w katakumbach. Dzieci dowiedzą się z książki, co oznacza niebieska wstążka na drzwiach domu i jak Rzym wyglądał kiedyś, które zabytki są szczególnie ważne i warte zobaczenia, a także – z jakimi przekonaniami turystów wiążą się drobne gesty.

Autor zamienia się w przewodnika, który przemierza miasto i kieruje uwagę „wycieczki” na kolejne budynki i miejsca. O każdym mówi tylko trochę, tak, żeby obudzić zainteresowanie, zaznaczyć rzecz najważniejszą i wyjaśnić, dlaczego właściwie prezentuje konkretny punkt Rzymu. A że powody bywają różne, wycieczka nie będzie się dłużyć. Autor przemyca w swoim opowiadaniu sporo wiadomości, ale wcale nie stara się naśladować podręczników. To książka, którą czyta się jak „mówioną”, przez co lektura zamienia się w uczestniczenie w wyprawie do Rzymu.

Bo narracja to nie tylko słowa oprowadzającego wycieczkę. To również rodzaj trochę nietypowych podpisów pod zdjęciami, a właściwie – ilustracjami autora. Łatwo zapomnieć, że ma się do czynienia z grafikami. Realistyczne i pełne architektonicznych szczegółów obrazki pozwalają dokładnie obejrzeć przedstawiane miejsca, w dodatku bez pośpiechu i zmęczenia, które towarzyszy najmłodszym na prawdziwych krajoznawczych wycieczkach. Do tego dochodzą jeszcze elementy współczesności, utrzymane w stylu charakterystycznym dla ilustracji z lat 50. XX wieku – ludzie i pojazdy to coś, co ma ożywiać obrazkową historyjkę i zachęcać dzieci do śledzenia relacji. Autor stara się, by grafiki działały na wyobraźnię – nie zawsze przedstawia „pocztówkowe” ujęcia: jeśli prezentuje pomniki, to ustawia obok turystów z aparatami fotograficznymi, zdradza widok przez otwór w bramie, dba o zróżnicowanie tematów i ich realizacji.

„Oto jest Rzym” to publikacja fundująca dzieciom podróż w przestrzeni i w czasie – ale informacje sprzed pięćdziesięciu lat zostały w końcowych przypisach uaktualnione, przez co tomik zyskuje kolejną wartość – porównanie kulturowych przemian. Całość utrzymana jest w lekkim tonie, nie ma tu przymusu udawania się na zwiedzanie, jest za to przyjemność ze zdobywania nie zawsze łatwo dostępnej wiedzy. Autor o Rzymie mówi imponująco dużo, a dzięki konwencji książeczki obrazkowej utrwala też w odbiorcach przedstawiane wiadomości. „Oto jest Rzym” daje wrażenie faktycznej wędrówki z przewodnikiem – a taka bajkowo-albumowa forma może dzieciom przypaść do gustu nie tylko za sprawą częstych zmian. Tomik jest dowodem na pomysłowe wykorzystywanie ilustracji jako ozdobnika historii, ale i jako nośnika informacji. Ze względu na jakość grafik może też zdobyć uznanie dorosłych. „Oto jest Rzym” to książka, po którą warto było po latach sięgnąć – spokojnie wytrzymuje konkurencję z dzisiejszymi publikacjami z zakresu literatury czwartej, a nawet wyznacza im prawdziwą jakość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz