* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 21 października 2014

Katherine Applegate: Jedyny i Niepowtarzalny Ivan

CzyTam, Warszawa 2014.

Cena przyjaźni

Ivan jest Jedyny i Niepowtarzalny. Takie hasło widnieje na plakacie zachęcającym podróżnych do odwiedzenia maleńkiego cyrku. Ivan rzeczywiście jest Jedyny – poza nim mieszka tu jeszcze schorowana słonica i bezdomny pies. Ivan to goryl, który kiedyś stracił całą rodzinę i teraz nie ma nikogo poza przyjaciółmi z cyrku. Jest Niepowtarzalny odkąd odkrył w sobie duszę artysty – maluje, a jego obrazki można kupować jako pamiątki. Obrazki pomagają mu też porozumieć się z ludźmi. Julia, mała córka pracownika, potrafi zinterpretować bazgroły Ivana. Dzięki silnej empatii wie, czego potrzeba zwierzętom. A impulsem do działania jest sprowadzenie do minicyrku młodej słonicy i śmierć jej starej samozwańczej opiekunki. Ivan musi zrobić coś, by uchronić małą Ruby przed treserskimi zapędami ludzi. To również metoda, by przypomniał sobie o własnych doświadczeniach z przeszłości.

„Jedyny i Niepowtarzalny Ivan” to powieść napisana z perspektywy trzymanego w niewoli i w bardzo złych warunkach goryla. Bohater nie jest wyjątkowym geniuszem (chociaż jako artysta wykazuje się silnie rozwiniętym zmysłem obserwacji), cechuje się za to dużą wrażliwością. Wprowadza odbiorców w życie minicyrku, przedstawia kundelka, który uwielbia zasypiać na jego brzuchu. Dziwi się ludziom, którzy nie potrafią zrozumieć potrzeb ani przyzwyczajeń zwierząt. Z czasem budzi się w nim pragnienie wolności – ale Ivan ma też dar przystosowywania się do każdych warunków – sam dla siebie nie walczyłby o poprawę losu. Musi jednak zapewnić Ruby dobre wspomnienia przez obietnicę złożoną dawniej przyjaciółce.

Katherine Applegate stawia w tej publikacji na wzruszenia odbiorców. Buduje cały szereg scen wyciskających łzy z oczu, unika mówienia o błahostkach, stawia swoich bohaterów przed problemami nie do rozwiązania. Są tutaj dwa światy – świat ludzi i świat zwierząt. Porozumienie między nimi jest możliwe tylko za sprawą istot najbardziej wrażliwych i zdolnych wyjść poza własne ograniczenia. Zarówno Julia, jak i Ivan są dość naiwni, dobrzy bez zastrzeżeń i wyczulenia na krzywdę bliskich. Nie obchodzą ich ani zachowania prowadzące do zysku, ani – ukrywające prawdę.

Autorka co pewien czas powraca do spostrzeżeń „gatunkowych” Ivana: bohater wyjaśnia charakterystyczne dla siebie sformułowania, interpretuje kolejne obserwacje przez pryzmat zwierzęcych odczuć. „Jedyny i Niepowtarzalny Ivan” t opowieść, która ma prowokować do myślenia, ale też i uczyć empatii. Można zarzucać Applegate dążenie do manipulowania uczuciami czytelników – ale i tak tom robi wrażenie. To jedna z historii opartych na bardzo typowym ludzko-zwierzęcym konflikcie. Ivan to istota myśląca, jako narrator w opowieści nie może zresztą udawać, że nie rozumie stanowiska obu stron. Stosuje jednak czasami chwyt polegający na pozorowanej niewiedzy, by lepiej docierać do czytelników. Całą lektura dorosłym wydałaby się dość naiwna i nastawiona na granie na emocjach odbiorców. Jednak nastolatki często lubują się we wzruszających historiach, wyciskaczach łez – zwłaszcza gdy te nie mają tendencyjnych fabuł.

„Jedyny i Niepowtarzalny Ivan” zwraca uwagę także stylem narracji. Ivan nie lubi się rozgadywać, woli trafnie oceniać sytuację i przedstawiać sedno scen. Zdarza mu się jednak także podsumowywać wydarzenia w lekko liryczny sposób. Ma to na celu również podsycanie uczuć czytelników – a i budowanie atmosfery książki. Momentami zapomina się, że Ivan to zamknięty za szklanymi ścianami goryl – zamienia się w poetę o wrażliwości dziecka. Z takim bohaterem silniej będzie się przeżywać całą opowieść. W skrócie „Jedyny i Niepowtarzalny Ivan” to szkoła wzruszeń. Do tego bardzo pasują proste zdania, bardzo krótkie akapity czy niedopowiedzenia – których tutaj nie może zabraknąć ze względu na nieporozumienia między zwierzętami i ludźmi. Applegate dobrze zna psychikę swoich bohaterów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz