* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 13 sierpnia 2011

Agata Bromberek, Agata Wielgołaska: Turcja. Półprzewodnik obyczajowy

Nowy Świat, Warszawa 2011.

Inny świat

W przewodnikach nacisk kładzie się na miejsca i przydatne dla turystów wskazówki. Odbiorcy dowiadują się, co warto zwiedzić i gdzie należy się udać – rzadko jednak mają szansę z książek poznać zwyczaje mieszkańców danego kraju czy regionu. Tymczasem przecież znajomość typowych zachowań tubylców może okazać się równie ważna co wiedza na temat godzin otwarcia kolejnego miejsca do zwiedzania. Z takiego założenia wyszły autorki tomu „Turcja. Półprzewodnik obyczajowy”, Agata Bromberek i Agata Wielgołaska, koncentrując się w swoim tekście nie na tym, co w Turcji zobaczyć warto, ale na tym, czego spodziewać się po ludziach. To książka co najmniej dla kilku grup odbiorców: dla ludzi, którzy chcieliby wyjechać do tego kraju i uniknąć nieporozumień z mieszkańcami, dla tych, którzy mają tureckich znajomych i chcą lepiej pojąć motywy ich zachowań, dla czytelników, którzy planują mieszkanie i pracę w Turcji (także dla tych skuszonych wizją pracy w warunkach „wakacyjnych”) i dla tych, którzy wprawdzie nie mają ochoty ruszać się z domu, ale szukają ciekawej lektury. „Turcja” zaspokoi ciekawość, przyniesie sporo praktycznych wskazówek, wyjaśni różnice kulturowe i najczęstsze przyczyny nieporozumień, a do tego dostarczy sympatycznej opowieści.

Dwie autorki wiadomości encyklopedyczne sprowadzają do minimum, słusznie zakładając, że szukający tradycyjnych i schematycznych przewodników mają już z czego wybierać i sięgną po inne publikacje. Skupiają się za to na opisywaniu tureckich obyczajów, odwołując się bez przerwy do własnych doświadczeń oraz do wywiadów, przeprowadzanych wśród znajomych. Posiłkują się opowieściami przyjaciół i anegdotami przekazywanymi jako plotki, by zbudować spójny obraz tureckiej mentalności.

Nałogi tureckie, poczucie wspólnoty, kultura gadania czy kulinaria. Odrobina polityki i religii. Trochę o modzie, o relacjach damsko-męskich, stosunku do służby wojskowej, o higienie, urzędach i sposobach spędzania wolnego czasu. Po krótkim podwójnym wprowadzeniu, które pełni rolę prezentacji, obie autorki przedstawiają codzienne życie w Turcji, próbując uchwycić je w jak największej liczbie szczegółów. Obalają związane z tym krajem stereotypy i starają się przełożyć zachowania czy deklaracje na polskie realia. Nie gloryfikują Turków i Turcji, ale też nie krytykują nadmiernie, usiłują wypracować wyważony obraz. Kolejne rozdziały, przygotowane bardziej jak naprawdę ciekawe gawędy niże elementy przewodnika, autorki piszą osobno i zawsze filtrują przez własne obserwacje. Uwaga: podpisane są tylko w spisie treści, warto więc czasem sprawdzać, czy nie zmieniła się narratorka-przewodniczka.

Takie podejście nie pozwala oczywiście na wyeliminowanie powtórzeń, zdarzy się więc parę razy, że jedną informacją raczeni będziemy kilkakrotnie, na szczęście w niczym to nie przeszkadza, bo cała książka ma swój bardzo przyjemny rytm. Znacznie trudniej zaakceptować błędy w dzieleniu wyrazów: zabrakło korekty komputerowego składu i pojawia się kilka stron, na których liczne efekty owego braku widnieją.

Książkę czyta się naprawdę dobrze: ma na to wpływ pewna familiarność, fakt, że autorki skłonne są do zwierzeń i dzielą się własnymi przeżyciami, w praktyce sprawdzając trafność kolejnych obyczajowych obserwacji. Lekka narracja i nastawienie na nowości i oryginalne – często egzotyczne – postawy pozwala cieszyć się lekturą. Bromberek i Wielgołaska nie próbują podlizywać się czytelnikom, ale szybko przekonają ich do siebie. Świadome obiegowych opinii na temat Turków i ich zachowań wobec turystów, tłumaczą, w co wierzyć, a czemu nie ufać. Do tego dochodzą akcenty osobiste, które sprawiają, że od książki nie chce się odrywać.

1 komentarz: