* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Śmiech Miłosza

„Czyż na to jestem stworzony / By zostać płaczką żałobną?”
Śmiech w poezji Czesława Miłosza.

„Tu Czesław Miłosz, chmurna twarz / klęknij i odmów »Ojcze nasz«” – napisała niegdyś Wisława Szymborska, w tym humorystycznym dwuwersie zawierając niemal całą prawdę o śmiechu w twórczości Noblisty. Bo przeważnie to „chmurna twarz” poety wyziera z wersów. Marsowa mina, gniew, melancholia i smutek, plus poczucie osamotnienia i pesymizm – taki obraz poety tworzy się w efekcie lektury wierszy Miłosza.
Nie oznacza to oczywiście całkowitej rezygnacji artysty z motywu śmiechu. Miłosz kilkakrotnie zmienia się nawet w satyryka. Ale śmiech w jego wykonaniu nie jest beztroskim wyrazem radości czy ujawnianiem poczucia humoru ku pokrzepieniu serc. Nie. Miłosz-satyryk to przede wszystkim szyderca. Okrutny, bezwzględny prześmiewca, chłoszczący biczem bezlitosnego śmiechu swoich przeciwników. Śmiech Miłosza, a raczej ów złowieszczy chichot, rozbrzmiewający z czeluści wierszy, nie nastraja optymistycznie. To śmiech niszczący, destrukcyjny i gorzki.


[całość tekstu dostępna będzie w późniejszym terminie]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz