* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 5 kwietnia 2023

Olga Rudnicka: Wadliwy klient

Prószyński i S-ka, Warszawa 2023.

Łańcuszek

Matylda Dominiczak otrzymuje kolejne zlecenie i jako dobrze spisująca się pani detektyw zyskuje szansę współpracy z prawnikiem. Przekonuje się też, że ktoś, kto ją zatrudnia, otrzymał zlecenie z góry i w efekcie Matylda znowu spotka się z nielubianym Wujkiem, przedstawicielem szemranego półświatka. Wujek jest wpływowy i potrafi udawać uprzejmego, ale nie można mu ufać. Eksbibliotekarka nudzić się nie będzie. Musi przejść wielką metamorfozę i udawać kogoś zupełnie innego - chociaż noszenie peruk i okularów zerówek to dla Matyldy Dominiczak nie pierwszyzna, to jednak zabiegi, jakim musi się poddać, żeby zostać fikcyjną partnerką Artura Dębskiego odkrywają przed nią nieoczekiwane rejony. Salony piękności to salony tortur, a kobiety, które spotykały się z Dębskim - i których dotyczy śledztwo - wyglądały identycznie. Wręcz chorobliwie chude, idealnie wydepilowane brunetki to standard, jakiemu Matylda nie dorówna, choćby nie wiadomo jak się starała. Postanawia zatem wkraść się w łaski Dębskiego inaczej, bardziej na swoich zasadach. Do tego jak zwykle śledztwo prowadzi niekonwencjonalnie i może dzięki temu zyskać dobre wyniki. Aż za dobre.

"Wadliwy klient" to propozycja,w której Olga Rudnicka wygładza i prostuje wszelkie niedoskonałości dotyczące zabawnej bohaterki. Matylda Dominiczak dalej przeżywa kłótnie głosów w swojej głowie, zwłaszcza gdy rozważa jakiś wyjątkowo trudny temat - ironiczne podszepty podświadomości sprawiają, że kobieta podejmuje dialog sama ze sobą, ale dzięki temu autorka może rozbawiać czytelników. Ten motyw został starannie dopracowany i już nie sprawia wrażenia, jakby autorka za wszelką cenę próbowała przekazać jakieś dane odbiorcom. Życie rodzinne Matyldy modyfikuje non stop obecność przedstawicieli różnych służb: bohaterka nie może działać sama, nawet jeśli to na niej spoczywa cały ciężar zdobywania informacji. Autorka rozkręca tu wątek obyczajowy z wyczuciem, nie chce postępować stereotypowo, pozostawia odbiorców w niepewności co do dalszych losów małżeństwa i co do wyborów Matyldy Dominiczak. Nie brakuje Oldze Rudnickiej ciekawych pomysłów na urozmaicanie życia postaciom: przejażdżki w trumnie do zakładu pogrzebowego nie należą do rzadkości, a intrygi daje się rozpisywać matematycznie, żeby wszystko się zgadzało. Matylda nie boi się wyzwań. Musi działać niekonwencjonalnie, żeby docierać do wiadomości, jakie doprowadzą ją do rozwiązania zagadki. Artur Dębski zachowuje się co najmniej dziwnie i nie jest to wpływ ekspresji Matyldy, która każdego potrafi zaskoczyć tempem przemian i działań - oraz umiejętnością improwizowania w najtrudniejszych sytuacjach. Jest "Wadliwy klient" powieścią zabawną i ciekawą, intryga rozwijana jest atrakcyjnie z perspektywy fanów kryminałów, ale i tych odbiorców, którzy za powieściami kryminalnymi z przymrużeniem oka nie przepadają. Olga Rudnicka nie zawodzi, wciąga czytelników w opowieść i zapewnia sobie publiczność na kolejną książkę. Matylda Dominiczak to postać, która przyciągnie różne grupy czytelników, a Olga Rudnicka przy okazji jej przygód przypomina, że warto walczyć o realizację swoich marzeń. Bohaterka, która nigdy się nie poddaje, nie zatrzymuje się też we własnym życiu: jeśli coś jej się nie podoba, dąży do zmian, dzięki czemu nieustannie może próbować być szczęśliwa. I to ważne przesłanie z rozrywkowej historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz