* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 31 lipca 2021

Sue Roberts: Mój gorący francuski romans

Świat Książki, Warszawa 2021.

Spotkanie po latach

Olivia często spędzała wakacje u ciotki na Riwierze Francuskiej. Teraz ciotka Gem będzie miała operację, więc przyda jej się wsparcie - to dla kobiety okazja do wybrania się w strony, z którymi wiąże się mnóstwo pięknych wspomnień i najważniejsze historie. To tutaj Olivia przeżyła swoją największą miłość (zwieńczoną ciążą). Owoc tej miłości aktualnie jest już dorosły i uczy się odpowiedzialności. Jake idzie w ślady matki w wyborze zawodu - może zostać cukiernikiem, bo lubi i potrafi piec świetne ciasta. Jednocześnie jest jednak dość naiwny i dziecięcy w zachowaniach - chciałby poznać swojego ojca i coraz częściej powraca do tego tematu w rozmowach z rodzicielką. W erze internetu nie powinno to być żadnym problemem - ale Jake nie ma pomysłu, jak zacząć szukać. Olivia nie chce informować syna o swojej przeszłości, przynajmniej nie teraz - dopóki nie udało jej się trafić na ślad Andre. Teraz, ponieważ wraca do miejsca, w którym przeżyła swój wielki romans, zyskuje nadzieję na odnowienie kontaktów. Nie ma złudzeń: jej dawny ukochany zapewne ułożył sobie życie, nie czekał na nią przez dwadzieścia lat. Nadzieje jednak pozostają i nie pozwalają przekreślić przeszłości. Dawny Andre nie marzył o założeniu rodziny: kochał podróże i nie dałoby się z nim stworzyć rodziny. Ale ludzie się zmieniają. Olivia, która na Riwierze spędza zasłużone wakacje, pewnego dnia odkrywa, że w pobliżu pracuje mężczyzna łudząco podobny do Andre. Niestety - jest z nim jakaś kobieta i dziecko.

Sue Roberts nie pozwoli się czytelniczkom zbyt długo męczyć. Proponuje romans wakacyjny, powieść obyczajową napisaną z humorem i wypełnioną obietnicami baśniowego finału. Tu liczy się czysta rozrywka, wspomagana jeszcze pysznymi wypiekami (przepisy pojawiają się na końcu tomu). Autorka nie buduje bardzo skomplikowanej fabuły: pozwala Olivii na wypoczynek (i zaopiekowanie się ciotką), na powracanie do miłych wspomnień i na cieszenie się bliskością przyjaciółek. Tutaj codzienne zmartwienia nie mają prawa wstępu - Olivia nie przejmuje się przesadnie nadziejami syna na poznanie ojca, nie gryzie się też koniecznością wyznania prawdy po latach. Wszystko wypada naturalnie i prosto, a do tego pozwala podsycać atmosferę wzajemnego zrozumienia i czułości. "Mój gorący francuski romans" to książka napisana dla kobiet - z wyczuciem narracyjnym i umiejętnością opisywania detali. Sue Roberts pozwala dobrze się bawić przy obserwowaniu urlopu bohaterki. Przypomina, że można spełniać marzenia i warto dać im szansę, nie bać się i nie ulegać własnym wyobrażeniom. Tu problemy rozwiązują się same, zanim jeszcze mają możliwość zaistnienia - liczy się radość i przyjemność. Także przyjemność czytania, Sue Roberts tworzy książkę w klasycznym stylu: stawia na rozbudowane opisy i na precyzję w prezentowaniu rzeczywistości bohaterki. Sprawdza się to rozwiązanie w obyczajówce i nawet jednokierunkowość w scenariuszu nie przekreśla radości czytania. To powieść obyczajowa dla mas, ale wolna od wad literatury masowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz