* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 30 września 2017

Spinner. Jak to działa?

Egmont, Warszawa 2017.

Moda

Moda na spinnery szaleje, jest to więc dobry moment, żeby zaproponować dzieciom publikację poświęconą temu gadżetowi. Jak zwykle to Egmont reaguje na zapotrzebowanie rynku (wcześniej to wydawnictwo publikowało między innymi poradniki dla fanów Minecrafta czy poszukiwaczy Pokemonów). O spinnerach zbyt dużo powiedzieć się nie da, ale i tak zasób wiadomości, gier i zabaw wystarcza, żeby stworzyć prostą i niewielką objętościowo książeczkę „Spinner. Jak to działa”.

To publikacja przeznaczona dla dzieci i dla początkujących. Zawiera opisy kilku sztuczek związanych z kręceniem zabawki na palcu lub nosie, przerzucaniem spinnerów z ręki do ręki lub przekładaniem z palca na palec, a nawet tricków w tandemie. Zabawy pozwalają ćwiczyć refleks i zręczność, zachęcają do zażywania ruchu, a w pewnym sensie uczą też systematyczności – bo nie da się od razu wykonać opisanych tutaj zadań bez praktyki w operowaniu spinnerem. Twórcy książeczki darowują jednak sobie i czytelnikom tematy związane z fizyką: spinner to wyłącznie zabawa. Wiadomości (dotyczące pochodzenia zabawki) przemycane są w testach wiedzy, a raczej w kluczu odpowiedzi do tych testów – nie trzeba się ich uczyć, zresztą same zapadają w pamięć, a przy tym zaspokajają ciekawość. Spinnery służą do rozładowywania stresu. Znajdą się w tomiku porady, jak dbać o te zabawki, jak je ozdabiać, a nawet – jak tworzyć swoje własne spinnery, znajdzie się miejsce na wpisywanie rekordów i na ciekawe adresy internetowe. Pojawią się też klasyczne zabawy, które po prostu wykorzystają nowy temat do ćwiczenia spostrzegawczości. Twórcy tomiku dbają o zasady: można kręcić swoje filmiki ze sztuczkami, ale przed opublikowaniem ich w internecie trzeba uzyskać zgodę rodziców, a poza tym zadbać o prywatność choćby przez założenie ciemnych okularów lub ciekawej maski.

„Spinner. Jak to działa” to tomik przygotowany szybko, tak, żeby wstrzelić się w modę na zabawkę. Nie ma tu ani skomplikowanych danych, ani wymagających rozrywek. Nawet same sztuczki nie wydadzą się ekstremalnie trudne, to raczej podstawy, które później trzeba będzie modyfikować na własne potrzeby. Dla dzieci atrakcyjna może być spora liczba zdjęć dokumentujących kolejne etapy pracy, bez względu na to, czy chodzi o działania plastyczne, czy o sztuczki. To uzupełnienie, z którego mali fani spinnerów nie dowiedzą się zbyt dużo – ale jeżeli dopiero zaczynają przygodę z tą zabawką i chcieliby szybko dogonić rówieśników, może im się przydać. Tomik jest niewielki i pozwala zabić nudę. Uczy też ta książeczka pracy zespołowej – podsuwa się w niej pomysły na rywalizację lub gry ze znajomymi, wyzwania do wypróbowania w grupie i ciekawostki. Spinner może nie imponuje ogromem możliwości, ale w tym opisie temat zostaje niemal wyczerpany.

Publikacja związana z rosnącą popularnością gadżetu pomoże też odbiorcom pojąć fenomen spinnerów jako zabawki, która – o dziwo – wypiera rozrywki elektroniczne. Do tomiku dołączone są dwa zestawy naklejek – jedne służą do ozdabiania własnych spinnerów i nadawania im indywidualnego charakteru, drugie to po prostu spinner pod różnymi kątami, ozdoba do uzewnętrzniania własnych pasji. Nawet kiedy moda na spinnery przeminie, pozostanie tomik jako dowód kulturowych poszukiwań. „Spinner. Jak to działa” to tomik, który nie pozwala bagatelizować zasięgu popularności tego gadżetu. Znak czasów i prosty poradnik dla tych, którzy potrzebują wsparcia w zabawie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz