* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 20 kwietnia 2023

Andrew Ridker: Altruiści

Marginesy, Warszawa 2023.

Pomoc

Wypad w przeszłość - i sprawdzanie osiągnięć kolejnych członków rodziny - bierze się bezpośrednio z potrzeby. Oto Arthur Alter, profesor i wykładowca, ma problemy finansowe. Liczy na to, że uda się je rozwiązać dzięki spadkowi. Małżonka Arthura pozostawiła - co zaskoczyło wszystkich - niemałą kwotę. Zapisała ją tylko swojemu potomstwu, licząc na to, że uchroni w ten sposób Ethana i Maggie przed życiowymi troskami, przynajmniej w kwestii materialnej. Bo nie do końca da się uwolnić dzieci od zmartwień. Maggie wydaje się, że powinna ratować świat i być wszędzie tam, gdzie ktoś potrzebuje pomocy. Sama nie potrafi czerpać radości z życia, bo ciągle myśli o ofiarach. A ponieważ nie da się uwolnić świata od katastrof i małych dramatów, Maggie nigdy nie uzna, że może zająć się własnym szczęściem. Ethan zachowuje się zupełnie inaczej - to utracjusz, mężczyzna, który wie, jak korzystać z życia. Cieszy się każdą chwilą i szuka ukojenia w przypadkowych relacjach. Nie może znaleźć sobie partnera, bo też i nie wie, jak o swojej orientacji seksualnej rozmawiać z najbliższymi. Nawet jeśli znajdzie wyrozumiałość, sam nie do końca potrafi przedstawiać swoją sytuację. Początkowo zresztą nieporadne próby wspierania ze strony ojca Ethan przyjmuje z lekką irytacją, dopiero z czasem zaczyna rozumieć, kiedy objawiały się przejawy troski i pomocy. Sam Arthur też nie prowadzi najbardziej satysfakcjonującego życia, w jego związku nie dzieje się najlepiej. Altruiści - członkowie rodziny Alterów - zdecydowanie nie radzą sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi zwyczajne życie.

Andrew Ridker właśnie na zwyczajnym życiu próbuje się koncentrować. Opowiada o codzienności bohaterów, towarzyszy im też w momentach przełomowych, żeby odkrywać ich drobne marzenia i oczekiwania. Tu nie ma mowy o fajerwerkach i o realizowaniu najskrytszych pragnień, całe życie jest wypadkową między marzeniami i możliwościami, nic więc dziwnego, że momentami pobrzmiewa dość płasko. Autor koncentruje się na psychologii postaci, interesują go zwyczajne scenki, które definiują bohaterów, ale same w sobie nie brzmią olśniewająco. Dopiero złożone w całość zamieniają się w potężną prezentację. Odbiorcy będą mogli kibicować każdej z postaci z osobna, ale też rejestrować ich relacje. "Altruiści" to powieść obszerna i sycąca dla tych, którzy pragną opracowania nieoczywistych motywacji. Tu raczej trudno o schematy działania, rzecz polega na podglądaniu zwyczajnych ludzi. Z czasem ujawniać się będzie coraz więcej drobnych dylematów budujących charaktery. Jest tu raczej gorzko, a jeśli pojawiają się żarty, to raczej z gatunku tych nasyconych melancholią i smutkiem. Andrew Ridker nie zamierza błaznować ani porywać tłumów, pisze rzetelnie i niespiesznie, żeby wszystko w pełni mogło wybrzmieć. "Altruiści" to powieść raczej dla smakoszy niż dla tych, którzy chcieliby szybko przebrnąć przez losy rodziny. To rozpisana na głosy opowieść o samotności, której nie da się przezwyciężyć w żaden znany sposób. A ponieważ bohaterowie nie wychodzą poza własne możliwości i nie mogą liczyć na szczęśliwe zrządzenia losu, trzeba się spodziewać rozwiązań dość przyziemnych i niekoniecznie satysfakcjonujących dla postaci - bo dla fabuły i owszem. "Altruiści" to książka niezwyczajna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz