* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 27 kwietnia 2023

Pamela Anderson: Love, Pamela

Luna, Warszawa 2023.

Szczerość

Dopiero w posłowiu do książki "Love, Pamela" Pamela Anderson przyznaje, że postanowiła napisać autobiografię bez pomocy ghostwriterów. Być może gdyby zdecydowała się na wsparcie fachowców, książka wyglądałaby inaczej - na pewno mniej byłoby w niej "poezji", czyli refleksji autorki w formie poszatkowanych na wersy zdań. Być może też tom - dość niewielki pod względem objętości - miałby inny rytm. A jednak "Love, Pamela" cieszy w lekturze i to nie tylko fanów "Słonecznego Patrolu" oraz "Playboya". Autorka funduje bowiem odświeżające spojrzenie na sprawy, które kiedyś rozpalały opinię publiczną. Rozkłada akcenty w sposób, jaki prawdopodobnie odbiorców zaskoczy. Z niektórymi tematami rozprawia się w jednym akapicie - chociaż wydawałoby się, że stanowiły ważny życiowy moment czy przełom. I to właśnie interpretacja przeszłości jest tu najciekawsza i najbardziej przyciąga do książki.

"Love, Pamela" to nie jest próba przypomnienia o sobie albo zwrócenia na siebie uwagi, nie jest to też chęć podsumowania życia. Pamela Anderson może na rynku wydawniczym zaistnieć - i kto wie, czy skończy się na jednej publikacji. "Love, Pamela" cieszy bezpretensjonalnością i odwagą w poruszaniu niektórych zagadnień. Autorka prowadzi hollywoodzką opowieść - od prostej dziewczyny z sąsiedztwa do wielkiej kariery w popkulturze, ale nigdy nie wiadomo, co zajmie ją na dłuższą chwilę. Czasami to lektury i odkrywanie zdobyczy kulturowych, innym razem synowie. Między wierszami rozgrywa się to, czego czytelnicy się spodziewają: skandale i pikantne relacje. W "Playboyu" Pamela Anderson błyskawicznie przebija się do sławy - ale podaje tylko kilka wiadomości na temat relacji między playmates. Wybory filmowe również przedstawia czytelnikom skrótowo i oględnie, nie będzie tu niekończących się anegdot z planów. Za to wzmianki o partnerach, mężach i przyjaciołach pobrzmiewają ciekawie - autorka nie ukrywa bowiem charakteru niektórych relacji, zaznacza, jeśli pojawiały się tam dodatkowe niespodzianki. Szybko rozpracowuje temat kolejnych małżeństw oraz drogę do poszukiwania siebie samej, nie rozwodzi się nad działaniami, które wiązały się z życiowymi rozczarowaniami. W ogóle cechą charakterystyczną tomu "Love, Pamela" jest brak ochoty do analizowania przeszłości - jeśli już coś się pojawia, to raczej jako informacja, ciekawostka albo przykład, element biografii, bagatelizowany i niespecjalnie dla całości istotny. Autorka rezygnuje z zatrzymywania się nad kolejnymi wspomnieniami, dzięki czemu całość nabiera charakteru anegdotycznego i może się podobać jako szczera i prosta lektura prowadzona w dodatku z lekkim humorem, a przynajmniej z dystansem do wydarzeń. Pameli nic nie jest w stanie zniszczyć i przytłoczyć, wyzwania prowokują ją tylko do działania i utwierdzają w słuszności obranych ścieżek. A autorka dzięki książce może między innymi zaprezentować siebie nie tylko jako seksbombę (na tym wizerunku w wersji autobiograficznej kompletnie jej nie zależy), ale jako aktywistkę walczącą między innymi o dobro zwierząt - i wspierającą lokalne kultury. Nie ma tu nachalnego promowania siebie ani prób wybielania się, jest zwierzenie, które może nawet wzruszyć, a na pewno dostarczy rozrywki. Rozczarowani będą ci, którzy poszukują pełnego wykazu dokonań, ról i pomysłów, rejestru wydarzeń o encyklopedycznej dokładności. Pamela Anderson wpisuje się jednak tą książką w mody rynkowe, nakazujące aktorom i celebrytom zaistnienie w przestrzeni księgarskiej - i całkiem nieźle sobie radzi z takim zadaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz