* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 23 marca 2019

Marta Galewska-Kustra: Co robi Pucio?

Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.

Zagadki

Podwójną zgadywankę proponuje dzieciom autorka maleńkiego edukacyjnego tomiku z oswojonym już bohaterem. Książka formatowo jest mniejsza od kierowanych zwykle do najmłodszych publikacji, ale i tak ma kartonowe strony (zaokrąglone rogi to norma, żeby dziecko nie zrobiło sobie krzywdy). To pozycja bliska maluchom – przedstawia świat najbardziej namacalny, znany – mimo bardzo ograniczonych doświadczeń odbiorców. Po raz kolejny przewodnikiem po najbliższej codzienności okazuje się Pucio – chłopiec, który już przez imię (i pucułowatą buzię) budzi sympatię. Pucio to postać, która przeważnie zmusza dzieci do swoistego wysiłku intelektualnego – każe robić ćwiczenia logopedyczne, nazywać przedmioty albo próbować odczytywać ich zapisane nazwy. Pucio nie wyróżnia się niczym szczególnym, jednak poznaje najbliższe otoczenie, a to sprawia, że staje się dla odbiorców intrygujący. Oto bowiem kilkulatki w pierwszych lekturach obserwować mogą zjawiska zwyczajne – a przeniesione na rytm bajki. To dla nich oznacza, że same poczują się jak bohaterowie z książek, więc też będą kibicować postaci w jej działaniach. Pucio poza doznaniami ze zwykłych czynności nie przeżyje żadnych fantazyjnych przygód – ale i tak zwróci na siebie uwagę dzieci. Ukazują się całe serie edukacyjne połączone osobą bohatera – fabuła nie ma w nich żadnego znaczenia, na pierwszy plan wybija się interakcja. Chodzi o to, żeby przyzwyczajać dzieci do książek jako formy rozrywki, ale też rozwijać ich słownictwo i uczyć logicznego myślenia. Dawniej, kiedy rynek książki opierał się na historiach fabularnych, zabawy jak w tomiku „Co robi Pucio” funkcjonowały jedynie za sprawą inwencji rodziców. Zresztą ta publikacja jest podporządkowana wspólnej zabawie.

Każda rozkładówka oznacza tu inną kwestię doskonale już nawet najmłodszym znaną. Najpierw rysunek (ilustracjami zajęła się autorka wizerunku Pucia, Joanna Kłos) prezentujący przedmiot znany najmłodszym (na przykład krzesło albo zabawkę) – i jest to pierwsza zagadka dla maluchów, na widok określonej rzeczy mają spróbować ją nazwać. To lekcja mówienia – i dawka słownictwa. Odgadnięcie pierwszej zagadki prowadzi od razu do drugiej – co w związku z danym przedmiotem robi Pucio. Tu (na drugim rysunku) bohater zaprezentowany jest w trakcie czynności – i znowu mali odbiorcy powinni wykazać się umiejętnością kojarzenia faktów i nazwać zachowanie chłopca. Zagadki nie należą do skomplikowanych, to absolutne podstawy i żaden maluch nie będzie zaskoczony czy zmuszony do olbrzymiego wysiłku umysłowego. Odpowiadają dzieci na zagadki przypominające zwykłe zabawy rodziców z pociechami. Jest to sposób na spędzanie czasu i na rozrywkę.

„Co robi Pucio” to tomik będący jednocześnie zabaw(k)ą i lekcją dla najmłodszych. Przez interaktywny charakter budzi zainteresowanie maluchów, uczy też rodziców pracy z pociechą, dostarczającej radości. Marta Galewska-Kustra nie potrzebuje w tym wypadku skomplikowanej fabuły ani nawet oryginalnego pomysłu na książeczkę – wystarczy, że podsunie odbiorcom pomysł na spędzenie czasu razem, w miłej atmosferze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz