* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 13 marca 2019

Manal Asz-Szarif: Saudyjka za kierownicą

W.A.B., Warszawa 2019.

Walka o ulicę

Ma dwóch synów, którzy znają się tylko przez Skype’a . Nigdy się nie widzieli, bo jednemu nie wolno opuścić kraju, a drugi nie może do tego kraju wjechać. Ale to raczej mniejszy problem dla autorki tomu „Saudyjka za kierownicą”. Manal Asz-Szarif buntuje się przeciwko traktowaniu kobiet w krajach arabskich i postanawia pokonać system metodą małych kroków oraz konkretów przemawiających społeczeństwu do wyobraźni. Ogólniki w rodzaju łamania praw kobiet nie zrobią już dzisiaj na nikim wrażenia. Ale pokazanie czytelnikom, że od kobiet wymaga się, żeby miały swojego opiekuna – męża, brata albo ojca – a jednocześnie skazuje na towarzystwo obleśnych często taksówkarzy, to już coś, co pobudzi wyobraźnię i zainteresowanie mediów. Bezbronne Arabki wsiadające do samochodów obcych mężczyzn, skazane na ich łaskę i niełaskę – to impuls do działania. Zwłaszcza ze nigdzie w kodeksie drogowym nie ma mowy o tym, że kobiety nie mogą prowadzić samochodów, tu problemy robią albo konserwatywni mężczyźni – albo policja religijna. Manal Asz-Szarif zaczyna zatem od detali, dla kobiet spoza krajów muzułmańskich nawet nieuświadamianych. Siada za kierownicą samochodu i zaczyna jeździć. Naraża się przez to na liczne docinki, a później i represje czy problemy ze strony władz, trafia nawet do więzienia. Prześladowana za poglądy, nie może się już poddać. Namawia kobiety do pójścia w swoje ślady, rozkręca akcję w mediach społecznościowych. Stara się, żeby inne kobiety mogły bez strachu jeździć po ulicach. Na siebie bierze zatem konsekwencje przełomowych wyczynów.

Część tomu „Saudyjka za kierownicą” poświęcona jest akcji społecznej, ale i drodze do tego, żeby kobiety mogły bez przeszkód z zewnątrz być kierowcami. Manal Asz-Szarif opowiada o swoich doświadczeniach nie ku przestrodze, a żeby wzbudzić złość i nakłonić do zmian. Ale to tylko jeden z tematów dość obszernej publikacji. Poza nim książka zamienia się fragmentami w autobiografię. Manal Asz-Szarif przedstawia tu swoje dzieciństwo i hołdowanie radykalizmowi w młodości (przez to nie tylko psuje szczęście rodziny, ale i sama traci szansę na młodzieńczy bunt). Odwołuje się do własnego małżeństwa i do losu kobiety arabskiej – bo sama doświadcza szeregu męczących ograniczeń. Stopniowo przekonuje się, że takie ciche przyzwolenie społeczeństwa na upodlenie kobiet istnieje i Jest wyjątkowo trudne do pokonania. Próbuje żyć na własny rachunek, znaleźć po rozwodzie pracę i mieszkanie, przy których nikt nie zażąda od niej wsparcia ze strony męskiego opiekuna. Jednym z argumentów za zmianami staje się traktowanie dzieci: Manal nosi blizny po ranach, jakie zadała jej matka w dzieciństwie, przypomina o szkołach, w których wciąż są kary cielesne. Nawiązuje też do okrutnego rytuału obrzezania dziewczynek. Tłumaczy, co pchnęło ją do poszukiwania zmian. Książka jest przygotowana przez hosta z wywiadów do mediów i rozmów z bohaterką – więc ma dobre tempo i profesjonalnie nadawany rytm. Pełni funkcję agitacyjna, ale też częściowo rozrywkową – bo to rozdaj sensacji, podglądania codzienności w innej kulturze. Manal Asz-Szarif stara się objaśniać zwyczajne życie w krajach arabskich, prezentuje odrobinę historii, ale i sytuacje nie do uwierzenia gdzie indziej. Skupia się na losie kobiet, ale portretuje całe społeczeństwo, zachęca czytelniczki do buntu w słusznej sprawie. Może wyjaśnić swoje stanowisko i zasugerować, że walka jeszcze trwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz