* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 25 kwietnia 2018

Tom Ellen, Lucy Ivison: Ten pierwszy rok

Jaguar, Warszawa 2018.

Wyzwanie

Wiele oczekiwań wiążą młodzi ludzie z wyjazdem na studia, tak wiele, że kiedy przychodzi co do czego rzucają się w wir zabawy bez ograniczeń, żeby na pewno nie przegapić żadnej szansy na rozwój życia towarzyskiego. Tyle że szał zabawy podlewanej ogromnymi ilościami alkoholu rzadko kiedy dobrze się kończy. W "Tym pierwszym roku" studenckie wybryki kładzie się na jednej szali. Na drugiej jest prawdziwa przyjaźń i wsparcie w najtrudniejszych chwilach. Bohaterami opowieści na przemian prowadzącymi narrację są Luke i Phoebe. Znają się jeszcze ze szkoły - to znaczy Phoebe wie o Luke'u niemal wszystko, bo od dawna beznadziejnie się w nim podkochuje. Luke kojarzy dziewczynę ze szkoły, ale nigdy nie miał czasu ani powodu przyjrzeć się jej dokładniej. Dopiero teraz, po dramatycznym rozstaniu z partnerką, zaczyna się rozglądać za nowymi znajomościami. Phoebe potrafi rozsądnie (mimo stanu zakochania) rozgrywać wydarzenia, tak, by zwrócić na siebie uwagę przystojniaka. Kibicuje jej w tym nie tylko dawna najlepsza przyjaciółka, ale i nowe, poznane na studenckich imprezach.

Tom Ellen i Lucy Ivison proponują młodzieży rozrywkowe czytadło z zakamuflowaną przestrogą. W chwili, gdy rynek zalewają erotyczne powieści młodzieżowe, a większość nastoletnich bohaterów odkrywa, czym jest namiętność - na oczach czytelników, Ellen i Ivison szukają subtelnego ostrzeżenia. Takim staje się ściana wstydu. Drużyna futbolistów (więc, siłą rzeczy, najbardziej pożądanych chłopaków na roku) otrzymuje od starszych kolegów wyzwanie: mają robić zdjęcia śpiącym dziewczynom, z którymi właśnie uprawiali seks i... wrzucać te zdjęcia do sieci, wystawiając partnerki na wulgarne komentarze całej ekipy. Ściana wstydu tylko do czasu jest tajemnicą drużyny. To upokorzenie dla dziewczyn - i wyraźny dowód na to, że pierwszoroczniakom nie należy zbytnio ufać. W samej fabule ściana wstydu jest też jedną z przeszkód na drodze do wymarzonego związku. Wprawdzie Phoebe bez przerwy marzyła o Luke'u, teraz jednak otwiera się na inne znajomości - i nie chce pozwolić, by chłopak bawił się jej uczuciami. Na pierwszym roku studiów - a właściwie w pierwszym trymestrze - życie towarzyskie kwitnie. Imprezy są dobrą okazją do poznawania nowych ludzi, a część znajomości przerodzi się w piękne przyjaźnie. I to temat wprawdzie nie wyznaczany na najważniejszy w relacji, ale z pewnością nie do pominięcia w lekturze. Odbiorcy zwrócą uwagę na siłę płynącą z bezinteresownego wsparcia rówieśników, przyjrzą się też, jak bohaterowie kształtują relacje między sobą. "Ten pierwszy rok" właściwie składa się z różnych okazji do świętowania - i przykrych czasami konsekwencji. Jednak swoboda obyczajowa może wystawić nawet zalążek związku na poważną próbę.

Autorzy pokazują tu ludzi u progu dorosłości - bohaterowie jeszcze nie muszą brać pełnej odpowiedzialności za swoje czyny, na razie mogą oddawać się przyjemnościom z pozoru bez konsekwencji. A jednak po nieskrępowanej zabawie coś się w nich zmienia. "Ten pierwszy rok" to publikacja niejednowymiarowa, w warstwie obyczajowej i międzyludzkiej dzieje się niezbyt burzliwie, ale postacie przechodzą ważną przemianę związaną z dorastaniem. Jest to jednocześnie próba przełamania nurtów wydawniczych - i powrót do czasów, w których odkrycie, że studenci uprawiają seks, mogło być dla odbiorców szokiem. Na przełomowość więc autorzy liczyć nie bardzo mogą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz