* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 5 listopada 2017

Marianna Oklejak: Liczby

Egmont, Warszawa 2017.

Nauka liczenia

Podczas gdy prawdziwą zmorą wielu tych, którzy chcieliby zaistnieć na rynku wydawniczym jest brak pomysłów na publikacje, Marianna Oklejak bez wahania wraca do absolutnie podstawowych motywów i zjawisk. Kartonowa publikacja „Liczby” to prezent dla tych, którzy cenią sobie design w każdej dziedzinie życia. Na dobrą sprawę niewiele nowych treści wnosi autorka do zwykłych zajęć z małym dzieckiem – mimo że tworzy publikację, która z powodzeniem funkcjonować może również poza granicami kraju. Tematem tej książeczki są liczby, a dokładniej dziewięć cyfr i liczba 10, czyli standard w podstawowych umiejętnościach maluchów. Każda rozkładówka składa się z kilku części. Najbardziej przyciąga wzrok duża cyfra lub liczba wypełniona kolorowym deseniem. Ozdobą i treścią jednocześnie są jej nazwy w czterech językach umieszczone w czterech rogach strony – po angielsku, niemiecku, francusku i hiszpańsku. Oczywiście na środku jest też polska nazwa. Drugą stronę na każdej rozkładówce zajmuje to, co również można przewidzieć: zbiór rzeczy, ludzi, motywów, które pomagają ćwiczyć liczenie (i unaoczniają, co dana liczba naprawdę oznacza). Łączy zatem ów zbiór abstrakcyjne pojęcie z konkretem, umożliwia sprawdzenie w praktyce, do czego właściwie potrzebne są liczby i kiedy się ich używa. Nie jest to zabieg odkrywczy czy nowy, to standard w procesie edukowania najmłodszych. Marianna Oklejak jednak popisuje się nie w treści, a w warstwie graficznej. Po znakomicie przyjętym tomiku „Cuda wianki” kontynuuje inspirację folklorem. Sięga w ten sposób po zagadnienie niezbyt często wykorzystywane w twórczości dla dzieci (nawet dorosłych, pomijając przelotne mody, trudno nim zainspirować). Jednak Marianna Oklejak nie zwraca uwagi na trendy w ilustrowaniu tomików dla dzieci – i całe szczęście, bo dzięki temu może zaproponować coś nowego i unikatowego.

Tomik z pozoru wygląda jak większość kartonówek – z intensywnie barwionymi stronami i wyraźnymi (chociaż pozbawionymi komiksowego podkreślenia konturów) motywami rysunkowymi. Do liczenia służą autorce tematy charakterystyczne dla twórczości ludowej i lokalnej kultury. Mogą to być dwa buty z ludowego stroju, ptaki charakterystyczne dla malowanek, wycinanek lub zabawek, mogą być kolorowe pasy, bogato haftowane ubrania, dziecięce zabawki – bardzo odmienne od tego, co znają dzisiejsze maluchy. Zatem poza standardowym przeglądaniem kartek, które z racji kolorów przykuwają wzrok i uwagę, można też zająć się odkrywaniem dodatkowych treści. Rodzice mogą podsuwać pociechom kolejne ilustracje, zaplanować wizytę w pobliskim muzeum lub wymyślać związane z folklorem zabawy. Mogą opowiadać, pokazywać i zachęcać dzieci do samodzielnego tworzenia – to publikacja, która zdecydowanie zachęca do kreatywności. Marianna Oklejak pozostaje przy tym ilustratorką, która nie idzie na kompromisy: tak dobiera desenie i motywy, żeby prezentować swoje możliwości graficzne. „Liczby” to tomik, w którym temat jest wtórny – służy do artystycznych popisów, eksponowania pomysłowości i talentu. Marianna Oklejak jest autorką, której warto zaufać – najpierw dała się poznać jako ilustratorka bestsellerowej serii o przygodach Basi, teraz już jej nazwisko jest rozpoznawalne – podobnie jak styl. Zainteresowanie folklorem i ludycznością to kolejny wyznacznik jej twórczości. „Liczby” udowadniają, że da się połączyć pozornie dorosłe graficzne tematy z edukacją najmłodszych – i z zabawą dzieci oraz dorosłych. To tomik wartościowy, bardziej nawet ze względu na artystyczne pomysły autorki niż przeznaczenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz