* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 10 października 2017

Hans Christian Andersen: Improwizator

MG, Kraków 2017.

W świecie słów

Antonio kocha Annunciatę, młodą i bardzo utalentowaną śpiewaczkę. Annunciata jednak wybiera Bernarda, najlepszego przyjaciela Antonia. Ten węzeł fabularny, oparty przecież na banalnym schemacie, wykorzystuje Hans Christian Andersen, żeby zaproponować czytelnikom powieść historyczną, której właściwym tematem wydaje się magia słów. Magia słów w opisach proponowanych przez autora, ale i przez bohatera, niemal równolegle. Wcześnie osierocony Antonio trafia do rodziny Borghese. Tam przekonuje się, że potrafi improwizować – tworzyć poezję na zamówienie publiczności (swoich sił próbuje zresztą w różnych sztukach, ale to opowiadanie historii wywiera największe wrażenie na odbiorcach). Umiejętność tę doskonali i odkrywa, że wielką przyjemność sprawiają mu brawa i słowa uznania ze strony słuchaczy. Z tej ścieżki już bohater nie będzie chciał schodzić. Od czasu do czasu Antonio serwuje czytelnikom próbkę swojego talentu: owszem, sam prowadzi narrację, ale dopiero gdy streszcza przebieg kolejnego wystąpienia, wpada w trans opowiadania i próbuje również w tym wypadku czarować słowem. W ten sposób powieść zyskuje kompozycję szkatułkową, a sam bohater – bardziej przekonujący portret. Antonio nie mógł doświadczyć wielu rzeczy, nie bywał w miejscach, o które proszą spragnieni historii słuchacze. Ale radzi sobie ze spełnianiem ich próśb bez większego trudu, a to za sprawą zapożyczania doznań. Proste obserwacje lub własne przeżycia, które same w sobie nikogo by nie zainteresowały, bohater przekuwa na literaturę, dzięki czemu zyskuje prawdziwość uczuć postaci i wielką szczerość przekazu. Tym trafia do ludzi i buduje swoją sławę.

Jest „Improwizator” książką o sztuce opowiadania. Andersen sięga po fabularne tematy zbanalizowane, mimo że oparte na wielkich namiętnościach – ale nie o rozsmakowanie się w akcji chodzi w tym wypadku. Autor próbuje zwrócić uwagę czytelników na słowa, korzysta z ich brzmienia, faktury i barwy. Akcentuje zmysłowość świata przedstawionego, w ogóle nie zajmuje się prawdopodobieństwem, za to bardzo uważa na to, by słowa znaczyły dokładnie to, co powinny. Bawi się literackością: tu nie ma kolokwializowania stylu. Powieść ma przede wszystkim zwracać uwagę na siebie samą – to Andersen bez trudu osiąga. Fakt, że bohaterem tomu czyni improwizatora – a więc literata – dodatkowo podkreśla jakość warstwy tekstowej. Antonio przeżywa świat, zapośredniczając go przez słowa.

„Improwizator” jako literacki popis bardzo się dzisiaj na rynku wyróżnia. Jest zmysłowy, synestezyjny, pełny opisów włoskich krajobrazów, ale też dzieł sztuki czy artystycznych dokonań. Dla postaci w tej powieści sztuka jest całym życiem, nie tylko wpływa na kolejne wybory, ale również kształtuje charaktery. Andersen daje się tu poznać jako twórca bezbłędnie władający słowem (przekład podsyca tę warstwę) – ten, który doskonale rozumie, jak panować nad spragnionymi narracji słuchaczami. Nie spieszy się z relacjami, pozwala bohaterom spokojnie wszystko poznać – umożliwia też odbiorcom uczestnictwo w wydarzeniach pobocznych, których świadkami by być nie mogli – bo nawet w opowieściach o konkretnych sytuacjach daje się porwać rytmowi słów. „Improwizator” jest hołdem dla literatury, zapewnia molom książkowym i fanom powieści historycznych wielką ucztę. Hans Christian Andersen pokazuje świat podporządkowany słowom – w sposób, który sam w sobie jest niebywale plastyczny. Narracja w tej książce nie jest przezroczysta, okazuje się jednym z ważniejszych składników powieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz