* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 25 stycznia 2014

Holly Webb: Teodor rusza z pomocą

Znak, Kraków 2014.

Zadanie Lotki

Powoli zbliża się do końca seria Animal Magic, więc małą Lotkę, bohaterkę cyklu i czarownicę czekać będą kolejne poważne zmiany. Jedenastolatka, która mieszka w sklepie zoologicznym wujka, rozmawia ze zwierzętami i poznała działanie dobrej i złej magii, odzyskała już ojca. Teraz przychodzi czas na wyjawienie tajemnic mamie – i na pogodzenie rodziców, którzy nie widzieli się przez osiem długich lat. Wydawałoby się, że to za ciężkie zadanie dla dziewczynki, ale Lotka nie jest sama. Może liczyć na wsparcie wujka i jego narzeczonej, na pomoc jamniczki, z którą połączona jest magiczną więzią, a także na swoją najlepszą przyjaciółkę, Olgę. Pomoże jej również tajemniczy jednorożec pojawiający się w wizjach.

Trudno to dostrzec na przestrzeni jednego tomu i jednej krótkiej opowieści w stylu pop, ale Lotka konsekwentnie się rozwija. Na początku była zahukanym i zagubionym dzieckiem – stałe towarzystwo pomysłowych i rozbrykanych zwierząt pomogło jej w przezwyciężeniu słabości. Lotka nie musi już uciekać od problemów, a przynajmniej nie zadręcza się nimi, a szuka rozwiązania. Dzięki temu sama historia może się coraz bardziej odważnie rozwijać, nie tylko w sferze akcji, ale również w warstwie obyczajowej. Lotka odkrywa niekiedy tematy niezbyt do niedawna popularne w literaturze czwartej – dowiedziała się już, że zła czarownica, Pandora, była kiedyś ukochaną jej ojca, poznała potęgę nienawiści i poczuła bunt wobec rodziców. Tu nie ma czasu na rodzinną sielankę, chociaż oczywiście wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Holly Webb modę na magię i zwierzęta w opowieściach dla najmłodszych wykorzystuje na różne sposoby w różnych popseriach. W Animal Magic nie zależy jej na przedstawianiu relacji między skrzywdzonymi stworzeniami i dzielnym dzieckiem, które podejmuje trud opieki nad bezbronną istotą. Tę serię kieruje do nieco starszych odbiorców, wplata do niej rozmaite psychologiczne zawiłości, ale przede wszystkim szuka sposobu, by mówić najmłodszym o mniej pozytywnych odczuciach. Szkolna koleżanka, Sara, znęca się nad słabszymi. Pandora pałą nienawiścią do rodziny Lotki. Mama bohaterki zamyka się na magię i prezentuje do bólu racjonalistyczną postawę. Ojciec nie daje rodzinie oparcia, bo sam potrzebuje opieki, by wrócić do normalnego życia. Sama Lotka zyskuje do tego jeszcze lęk o przyszłość (nie chce wyprowadzać się ze sklepu) i świadomość swojej mocy, która – źle ukierunkowana – może działać destrukcyjnie.

Holly Webb wybiera narrację skupioną na czarach. W ten sposób tłumaczy dziecięce wabiki (w końcu jednorożce też do nich należą), ale i każe małym czytelnikom uważnie przyglądać się akcji. Lotka funkcjonuje zawieszona między obowiązkami początkującej czarownicy, przykładnej córki oraz uczennicy – bo o tej ostatniej roli Webb nie zapomina, dość realistycznie prezentując Lotkę w szkole. Jako taka, mała bohaterka przyciągnie uwagę odbiorców. Ma dostarczać im rozrywki i lekturowej przyjemności, a Holly Webb nie zamierza nikogo zamęczać tendencyjnymi morałami. „Teodor rusza z pomocą”, przedostatni tom w cyklu, nie rozwiązuje jeszcze wszystkich trosk postaci, ale Holly Webb lubi akcję i działanie, więc to właśnie serwuje czytelnikom, unikając infantylnych fabuł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz