* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 22 czerwca 2013

Anna Sieradzka: Moda w przedwojennej Polsce

PWN, Warszawa 2013.

Styl i szyk

Nie wszyscy przejmują się aktualnymi trendami w modzie, zresztą coraz częściej styl ubierania się zależy od indywidualnych preferencji – ale kiedy chodzi o modę odległą, zestaw wskazówek odzieżowych z innej epoki, kulturoznawczy temat zainteresować może bardziej liczną grupę odbiorców. Dla części atrakcyjne będą dawne obyczaje, innych przekonają stroje przywołujące stereotypowy klimat epoki. Nawet modnisie będą mogły na lekturze skorzystać, porównując dawne odzieżowe zalecenia z dzisiejszymi pomysłami projektantów. Dawna moda może stać się inspiracją lub przynajmniej ciekawostką dla odbiorców.

Anna Sieradzka dostrzega w niej pasjonujący temat – album „Moda w przedwojennej Polsce” (dokładniej – w Polsce dwudziestolecia międzywojennego) dzieli na opowieści o strojach codziennych i wieczorowych, sportowych, ślubnych i dziecięcych – a ostatni rozdział poświęca na omawianie bielizny, by nie pozostawiać odbiorcom miejsca na domysły. Takie kompleksowe ujęcie tematu pozwala dokładnie zorientować się w odzieżowych przykazaniach, a i lepiej zrozumieć stereotypy w przedstawianiu charakterów międzywojnia. Szczegółowym opisom i analizom towarzyszy mnóstwo zdjęć – zarówno zachowanych fotografii z dwudziestolecia, jak i prezentacji strojów z prywatnych kolekcji (tajemnicą pozostanie fakt, dlaczego nigdzie nie odmienia się nazwiska właściciela największego zbioru: podziękowania składane są Adamowi Leja, a eksponaty pochodzą od Adama Leja). Autorka w tekście odwołuje się zwłaszcza do zaleceń kierowanych do ówczesnych elegantek, ale również często sięga po wspomnienia osób, które na modę codzienną zwróciły uwagę. W ten sposób zyskuje podwójny ogląd kreowanych trendów – ujmowany przez specjalistki, drobiazgowo analizowany i dopracowany w każdym detalu, oraz ogólny, z punktu widzenia zwykłych ludzi, którzy nie zawsze ślepo wykonywali zalecenia modystek, lecz na własne potrzeby je modyfikowali. Zgromadzone materiały Anna Sieradzka opatruje atrakcyjnym komentarzem, czasem nawet o lekko ironicznym zabarwieniu: widać, że światek mody dwudziestolecia to temat dla niej pasjonujący i autorka odczuwa przyjemność ze śledzenia wyliczeń każdego modowego detalu. Z równym zaangażowaniem opisuje suknie i pończochy, część porad i wskazówek próbuje przenieść w dzisiejsze czasy, porównując zwyczaje czy akcentując warte zapamiętania uwagi. Przez cały czas bogatemu w cytaty wywodowi (w którym nie zapomina się także o panach) towarzyszą liczne zdjęcia, dzięki którym łatwiej przyswoić sobie przytaczane wiadomości. Ożywa w tej książce obyczajowość dwudziestolecia – mimo że tematycznie publikacja została wyraźnie ukierunkowana.

Trochę szkoda konsekwencji w składzie. Pierwsze słowa kolejnych akapitów przybierają formę kapitalików i są dodatkowo podkreślone – to trochę zbyt częste przełamywanie tekstowej monotonii, a już na pewno zabieg zbędny przy przytaczaniu dialogów w cytowanych fragmentach: nie pełni wówczas roli ozdobnika, co więcej – wybija z rytmu lektury. Ponadto męczyć mogą wstawiane pionowo podpisy do poziomych zdjęć (zwłaszcza że część z nich zmieściłaby się zwyczajnie pod fotografiami). Może nadają te wybory tomowi „stylu”, ale dla zwykłych czytelników niekoniecznie są wartościowe.

Lekturowe techniczne niedogodności wynagradza jednak obfitość zgromadzonego materiału i naprawdę ciekawy sposób jego przedstawiania. Anna Sieradzka potrafi zajmująco opowiadać o dawnej modzie i odwoływać się do tekstów, które dawniej miały wartość użytkową, a dzisiaj pełnią raczej rolę kulturoznawczych źródeł i świadectw minionych czasów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz