* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Kevyn Aucoin: Makijaż. Sztuka przemiany

Galaktyka, Łódź 2012.

Odkrywanie piękna

Trudno powiedzieć, czy album „Makijaż. Sztuka przemiany” jest poradnikiem dotyczącym makijażu, czy bardziej reklamą i artystycznym portfolio Kevyna Aucoina – można go traktować i tak i tak. Mimo mocno ograniczonej ilości tekstu Aucoin decyduje się na narrację mocno osobistą: przyznaje się do homoseksualizmu i fascynacji kosmetykami od najmłodszych lat. Opowiada o tym, jak wprawiał się w sztuce stylizacji na siostrze, a potem i na koleżankach ze szkoły – osobach, których nikt nie uważał za piękności. Ostatecznym argumentem i dowodem na niewątpliwy talent autora jako wizażysty są zestawienia zdjęć siostry: zwykłe, wykonywane w szkole fotografie, oraz zdjęcia z sesji domowych. Te metamorfozy przekonają do korzystania z książki i podpowiedzi Aucoina.

Na początku autor skupia się na „przygotowaniu” twarzy – prezentuje rodzaje podkładów, zasady aplikowania pudru i różu, eyeliner czy korektor, dość skrótowo i bez rozwodzenia się nad oczywistościami. Pokazuje też, jak kształt brwi wpływa na wyraz twarzy – i poświęca trochę miejsca na opowieść o ich regulowaniu. To zaledwie krótki wstęp do tego, co będzie dalej. Kevyn Aucoin daleki jest od budowania kompleksowego poradnika, uporządkowanego i nudnego. Woli wyjaśniać, jakie możliwości w kształtowaniu wizerunku daje makijaż. Przez chwilę zajmuje się make-upowymi „efektami”: prostotą, stylem glamour, zmysłowością czy makijażem klasycznym, ale zdecydowanie woli opisywać konkretne przykłady. Środkowa część tomu będzie również dla odbiorczyń najbardziej ciekawa – przypomina bowiem stylizacje zwykłych czytelniczek kolorowych magazynów, tyle że efekty są o niebo lepsze. Przede wszystkim Aucoin nie psuje dla wyraźniejszego kontrastu wyjściowych wizerunków modelek (i modeli): pozwala im przyjść w ulubionym makijażu i w ulubionych ubraniach. Dokonuje cudownych metamorfoz i ich olśniewające rezultaty prezentuje na wielkoformatowych zdjęciach. Do tego dodaje krótkie opisy zastosowanych makijażowych sztuczek. Rzecz ważna: Aucoin nie koncentruje się tylko na młodych kobietach. Maluje także kobiety w średnim wieku i panie dojrzałe (radząc, co w ich wypadku sprawdzi się najlepiej), maluje nastolatki a nawet mężczyzn (także starszych). Z każdego z prezentowanych bohaterów sesji potrafi wydobyć naturalne piękno – rezultaty upiększających działań robią duże wrażenie.

Ostatnią część książki stanowi przegląd konkretnych stylizacji. Autor proponuje m.in. wersję wampa, kusicielki, bohaterki, podlotka, divy, showgirl, imprezowiczki czy minimalistki – tak, by każda z odbiorczyń mogła zastanowić się nad stylem na określoną okazję i podejrzeć zasady robienia makijażu najpierw na pełnostronicowym zdjęciu, a potem na serii rysunków prezentujących przygotowanie detali.

Aucoin nie dba o zasady wpajane z reguły przez wizażystów czy poradniki do makijażu, odrzuca standardowo powtarzane zalecenia. Nie uważa, że pewne typy makijażu pasują tylko do pewnych typów urody, zachęca za to do eksperymentowania i szukania inspiracji. Jego książka nie przyda się więc tym czytelniczkom, które potrzebują podstawowych porad – za to zaawansowanym w sztuce robienia makijażu pozwoli jeszcze bardziej rozwinąć umiejętności. W „Makijażu” tekst liczy się najmniej – ważne są porady rysunkowe, czytelne dla wszystkich schematy oraz przykuwające wzrok fotografie – to tłumaczy albumowy sposób wydania tomu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz