* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 15 września 2012

Diane Chamberlain: Tajemnica Noelle

Prószyński i S-ka, Warszawa 2012.

Mroczna tajemnica

Diane Chamberlain proponuje czytelniczkom obyczajówkę, która ma wyciskać łzy z oczu – to nie ulega wątpliwości. Ale ten wyciskacz łez wyposaża, po pierwsze, w miej wyeksploatowany niż romanse zestaw wątków, a po drugie w zgrabną i achronologiczną narrację z kilkoma ogromnymi sekretami. Nadaje całości nawet posmak kryminalny, choć, jak to w obyczajówkach bywa, bardziej liczy się dramat bohaterów niż łamanie prawa. A że ta apetyczna powieść liczy prawie pięćset stron, jest się w co zagłębić.

„Tajemnica Noelle” sprawdza się idealnie jako lektura dla tych czytelniczek, które lubią się wzruszać nad zagmatwanymi losami bohaterek – i które poszukują fabuł niespiesznych, za to pełnych emocji i wrażeń. Dwie przyjaciółki i matki nastoletnich córek zelektryzowało odkrycie, że Noelle – ich trzecia przyjaciółka – popełniła samobójstwo. Próbują zatem odkryć przyczynę desperackiego kroku i uświadamiają sobie, jak mało wiedziały nie tylko o sekretach Noelle, ale i o własnych losach. Kolejne tragedie i dramaty z przeszłości zaczynają wychodzić na jaw, a autorka z wyczuciem i stopniowo rozplątuje wstrząsające często wątki. „Tajemnica Noelle” dotyczy przeszłości, która mocno rzutuje na teraźniejszość, a sięga aż do najmłodszego pokolenia bohaterek – bo traf chce, że Chamberlain podporządkowuje się trendom w literaturze rozrywkowej dla pań i mężczyzn odsuwa w tej powieści na drugi plan.

Może byłoby trudno o budowanie pełnej napięcia atmosfery i nawarstwianie kolejnych tajemnic, ale autorka zdecydowała się na najlepszą dla takiej fabuły konstrukcję powieści. Nie dość, że swobodnie porusza się po różnych czasach i miejscach, to jeszcze zmienia bohaterki. Emerson i Tara same zwierzają się ze swoich przeżyć, sceny z Noelle zyskują narrację trzecioosobową. To rozgraniczenie pasuje i do treści rozdziałów: przy Noelle najważniejsze są wydarzenia, które muszą doprowadzić w konsekwencji do ostateczności. Tara i Emerson za to doznają całej serii silnych wstrząsów i w przypadku ich relacji trzeba wybrać opisywanie uczuć i emocji. Widać zatem, że szkielet tomu został dobrze przemyślany i nawet jeśli też obliczony na czytelniczy sukces – to da się to bez trudu wybaczyć. Chamberlain przekonuje do siebie odbiorczynie pewnością w prowadzeniu kilku narracji i swobodnym między nimi lawirowaniu.

Plusem „Tajemnicy Noelle” staje się również przewartościowanie poczytnych motywów. Romanse, choć się pojawiają, nie przybierają nigdy kształtu słodko-mdlących historyjek z przewidywalnym zakończeniem. Służą bardziej szkicowaniu charakterów postaci i nie przechwytują uwagi odbiorczyń. Za to uwypuklane są przez Diane Chamberlain przyjaźń oraz miłość matczyna i oddanie. Do tego dochodzi jeszcze cała paleta przeżyć o minorowym wydźwięku – samotność, strach, zagubienie – składają się na tę opowieść. Nasycenie silnymi emocjami sprawia, że czytelniczki z chęcią wkroczą w przedziwny świat bohaterek. Do końca istotne będzie rozwiązanie zagadki z pierwszych stron, autorce udało się rozłożyć akcenty w fabule tak, by dostarczyć odbiorczyniom jak najwięcej satysfakcji. Chociaż „Tajemnica Noelle” nie ma nic wspólnego z kryminałem, dobrze jej zrobiło wprowadzenie wątków rodem z innego gatunku. Diane Chamberlain udowadnia, że można napisać atrakcyjną powieść dla pań bez odwoływania się do przewidywalnych scenariuszy i kopciuszkowatych rozwiązań, a przy tym książkę nietracącą walorów rozrywkowych mimo podejmowania niełatwych tematów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz