ADiT, Warszawa 2022.
Niepokój
Lektura dwóch tomów duńskich sztuk współczesnych nie napawa optymizmem. Autorzy sięgają raczej po lęki i rozterki ludzi - w wymiarze uniwersalnym - niż po próby naprawienia panującego stanu rzeczy. Zamiast lekarstwa na ponurą codzienność podsuwają obrazki, które jeszcze bardziej przygnębiają. Stawianie na rozczarowania i brak nadziei to wyznacznik niemal wszystkich tekstów zgromadzonych w dwóch książkach - do tego stopnia, że ma się wrażenie obcowania cały czas z tymi samymi bohaterami, tyle że w różnych kontekstach. Wszyscy operują tymi samymi emocjami - owszem, istniejącymi w codziennym życiu, ale też często skrywanymi. Zupełnie jakby scena miała pomóc je uwypuklić dla samego powiedzenia o nich. To mało: brakuje w tych utworach puent, brakuje powodu, dla którego trzeba śledzić doświadczenia i wywody postaci przez całe akty sztuki. A skoro autorzy nie widzą możliwości powiedzenia czegoś nowego - trudno określić ich cele w tworzeniu powtarzalnych i minorowych w tonie scenek.
Bohaterowie w tych książkach przeważnie orientują się w pewnym momencie, że łączące ich relacje da się sprowadzić jedynie do motywu pożądania i nienawiści (czasem - pożądania płynącego z nienawiści, częściej jednak z wzajemnej wrogości rozpoczynającej się od odrzucenia). Trzeba dokopać się do pewnych elementów przeszłości, które pozwolą zrozumieć, dlaczego uruchamia się cały proces odrzucenia i samotności. Na oczach widzów - tu czytelników - rozpadają się mikroświaty, związki i rodziny: każdy ma pretensje do pozostałych, łatwo formułuje się przykre sądy i słowa, od których nie ma już odwrotu. Co ciekawe, rzadko kiedy autorzy decydują się na wulgarną dosłowność, zwykle bazują na drobnych gestach i na zawieszonych w powietrzu pretensjach, które dopiero z czasem mogą zacząć narastać i nawarstwiać się. Nie wiadomo, jak długo czytelnicy wytrzymać mogą tego typu wiwisekcje bez choćby odrobiny uśmiechu: faktem jest, że nagromadzenie tego typu tekstów raczej nie wzbudzi zainteresowania współzesną dramaturgią duńską, nawet mimo świadomości, że teatr "psychologiczny" i teatr moralnego niepokoju to zjawiska, które cieszą się tam ogromną popularnością.
Pozostawiają te utwory bardzo dużo miejsca na popisy dla interpretatorów, pytanie tylko, czy tę rolę przejmą twórcy spektakli - zbyt łatwo jest tu ulec pokusie dosłowności i przedstawiać po prostu rodzajowe obrazki bez większej refleksji. I "Kosmiczny lęk", i "Szkoła fobii" to oprawy dla nonsensownych śmierci (także - towarzyskich), królestwo rozpadu i nieporozumień. Wszystko pod pozorami zwyczajności: w naturalnej scenerii, daleko od teatralizacji. Uczucia na pokaz w "codziennym" otoczeniu wydają się wręcz karykaturalne. Te sztuki nie pozwalają na ucieczkę, nie pozostawiają pola dla wyobraźni. Prowadzą do jednoznacznych ocen człowieczeństwa (czy też upadku człowieczeństwa), drażnią i niepokoją. Pierwiastek lęku rozrasta się w nich przez cały czas i wpływać będzie na czytelników.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz