* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 19 marca 2018

Michael Booth: Istota ryżu. O duszy japońskiego jedzenia

PWN, Warszawa 2018.

Podróż po stole

Podróżowanie „kulinarne” stało się trendem i coraz więcej na rynku reportaży, które są efektem pogoni za oryginalnymi smakami. Krytycy kulinarni i smakosze nie zajmują się tym, co na talerzach – ale całym procesem przygotowywania jedzenia, kulturą czy tradycjami. To sposób na ocalenie cennych przepisów, a i na zaskoczenie czytelników ciekawostkami spoza książek kucharskich. Michael Booth to autor, który zabiera całą swoją rodzinę w wielotygodniową podróż po Japonii po to tylko, żeby poznawać ten kraj od kuchni – i podzielić się z odbiorcami zestawem smakowitych wrażeń. Reportaże kulinarne są wolne od receptur, autor nie zamierza wydzierać tajemnic szefom kuchni, nie częstuje odbiorców daniami (których ci, ze względu na ograniczony dostęp do składników, i tak nie mogliby przeważnie przyrządzać). Tę tendencję pozostawia autorkom kulinarnych obyczajówek i romansów - to tam przechodzą lokalne przepisy. Booth chce natomiast zamienić się w dziennikarza, który tropi co bardziej interesujące pomysły i prezentuje czytelnikom kolejne smaczki. Odkrywanie Japonii to w tym wypadku omawianie zjawisk nieznanych lub niespopularyzowanych gdzie indziej, lokalnych, tradycyjnych lub na tyle egzotycznych, że nienadających się do przeszczepienia na inny grunt. „Istota ryżu” nie jest, jak można by się spodziewać, monografią ryżu: to po prostu opowieść o kolejnych pomysłach z kuchni japońskiej. Michael Booth odhacza elementy obowiązkowe tej podróży. Tom układa według wysp czy miejsc, które może definiować przez konkretne rodzaje jedzenia. Dba o to, żeby dostrzegać najważniejsze przepisy i potrawy, także te, które nie wzbudzają apetytu odbiorców z zewnątrz – bo sam sposób przyrządzania ich odstręcza i zniechęca do próbowania. To jednak specyfika Japonii i w podróży kulinarnej nie można tematu pominąć. Michael Booth bardzo celnie punktuje kolejne przystanki w podróży. Podsyca zaobserwowane sprzeczności mocno ironicznymi komentarzami, bywa dowcipny albo zgryźliwy. Dzieli się z czytelnikami ogromną wiedzą, ale też potrafi ją w niebanalny sposób przekazać. „Istota ryżu” to reportaż pisany momentami z przymrużeniem oka – ze świadomością różnic kulturowych i możliwości, jakie daje przejmowanie kulinarnych zwyczajów od innych narodów. Autor zajmuje się między innymi kwestią ekspansji amerykańskich fast-foodów – w opozycji do zdrowych japońskich tradycyjnych potraw. W ramach gromadzenia materiałów odwiedza maleńkie, znane tylko miejscowym restauracje oraz lokale, w których wymagana jest rekomendacja od stałego bywalca, żeby w ogóle móc znaleźć się na liście gości. Spotyka się z ludźmi, którzy dążą do doskonałości w uprawie roślin lub słyną z najsmaczniejszych oferowanych przez siebie potraw. Od czasu do czasu włącza do poznawania kuchni członków swojej rodziny i szuka też ocen od nich – żeby wzbogacić opowieść. Wydawałoby się, że takie podejście: chęć profesjonalnego i pełnego opowiedzenia o zdobyczach lokalnej kuchni – wykluczać powinno rozrywkę, tymczasem Michael Booth daje szansę dobrej zabawy przy lekturze – i poznawania świata z tematycznej perspektywy przy okazji. Gdzieś w tle dodaje autor elementy mentalności, specyfiki bycia Japończykiem – ale najciekawsze są tu zdecydowanie analizy tego, co trafia na stoły. Autor zaspokaja w ten sposób głód (wiedzy) i proponuje bardzo smakowitą lekturę.

1 komentarz:

  1. Też właśnie skończyłam czytać :). Michael Booth to jeden z moich ulubionych narratorów - jego styl jest naprawdę przyjemny w odbiorze, bardzo plastyczny :). Gdybym miała wybrać jedną z jego książek o Japonii byłoby to "Sushi i cała reszta", ale ta jest na bardzo porównywalnym poziomie.

    OdpowiedzUsuń