* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 27 marca 2018

Iwona Menzel: Po wsze czasy

MG, Kraków 2018.

Bycie w historii

Nastoletnia Augusta dla ochrony przed skandalem obyczajowym zostaje wydana za kilkadziesiąt lat starszego mężczyznę i wysłana do Białegostoku. Tam ma prowadzić spokojne i gospodarskie życie. Na początku kobiety nic nie cieszy, ani wspaniała posiadłość, ani oddana służba, ani to, że wszystko działa jak w idealnym mechanizmie. Bohaterka dziwi się, że nikt nie podziela jej niechęci do miejsca. Stopniowo wrasta w dwór i poznaje rzeczywistość oraz mentalność Polaków pod zaborami. Jednak jest osobą z zewnątrz i może też dokonywać ciekawych obserwacji obyczajowych oraz kulturowych. Jej spojrzenie jest wzbogacone o dystans do codziennych wydarzeń: oczami Augusty zatem widzi się więcej. Do tego kobieta nie może pozostać obojętna na krwawe zamieszki i potyczki, na kwestie związane z patriotyzmem czy powstańczymi echami. Sprawdza, co wstrząsa mikroświatami jej służby i sąsiadów, sama jednak nie angażuje się w pełni w akcję, przynajmniej do czasu. Nastoletni bunt w końcu przecież minie, a na bliskie otoczenie zawsze można liczyć, kiedy jest się panią na włościach. Augusta staje się punktem odniesienia dla drobnych i wielkich dramatów, rozczarowań lub nadziei, umożliwia sprawdzanie, jak egzotyczne wydają się naturalne dla Polaków zachowania w chwili próby dla obserwatora z zewnątrz. Istnieje i zapewnia azyl swoim ludziom. Iwona Menzel powieścią historyczną „Po wsze czasy” trafić chce przede wszystkim do kobiet, chociaż rezygnuje z typowo kobiecej narracji i poetyki chick-litów, a tom zaczyna od sceny rozerwania księcia Sergiusza na krwawe strzępy (w relacji przedstawianej małej dziewczynce). Stawia jednak w pierwszej kolejności na miłość i porywy serc, miłosne strategie lub plany skazane z góry na niepowodzenie. Pokazuje kwestię gwałcenia służących przez panów, rozterki związane z nieślubnymi ciążami, siłę uczucia i jego piękno mimo wszystkich trudności. Pozostaje najbliżej bohaterek, jest w stanie nakreślić relacje rodzinne, empatię i troskę o członków rodziny, nawet tej bardziej odległej. Bardzo podkreśla motyw więzi międzyludzkich. Chociaż „Po wsze czasy” przenosi czytelników do dawnej – już minionej – obyczajowości, same uczucia są tu ponadczasowe i zrozumiałe bez względu na tło historyczne. Menzel wie, jak budować opowieść, żeby była atrakcyjna dzisiaj – a nie popaść przy tym w wulgarne lub zbyt ekstrawaganckie tony. Związki między postaciami to jej wabik na czytelniczki.

Poza tym jednak autorka skupia się na odwzorowywaniu tła historycznego. Jest tu bardzo precyzyjna i nie stroni od naturalistycznych nawet scenek. Dba o to, by akcja nie rozgrywała się w próżni, koloryt lokalny jest tu silnie zaznaczany i stanowi o sile tej książki. Wydarzenia Menzel przedstawia umiejętnie, nie przeplata akcji obyczajowej fragmentami podręczników, wie, czego mogą doświadczać i jak myśleć jej bohaterowie – ta precyzja w ujęciu tematu może się odbiorczyniom podobać. „Po wsze czasy” to powieść dopracowana pod takim względem. Chociaż, co ciekawe, autorka skleja ją z wielu stereotypów i motywów, które są już czytelnikom znane z innych powieści historycznych. Nie ma tu wątków nowych, nieznanych lub przystosowywanych na siłę do realiów z przeszłości, by wypracować porozumienie między bohaterami a odbiorcami. Mimo takiej wtórności „Po wsze czasy” to książka, która nie wydaje się odtwórcza, nie męczy wykorzystywaniem schematów. To zasługa udanej narracji oraz wielopłaszczyznowych kreacji bohaterów. Dobrze się ją czyta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz