* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 29 czerwca 2013

Paula Sawicka, Krzysztof Burnetko: Prosto się mówi, jak się wie

Świat Książki, Warszawa 2013.

Sądy i głosy

„Prosto się mówi, jak się wie” – głosi tytuł tomu gromadzącego teksty Marka Edelmana. Podczas lektury motyw owego prostego mówienia nieraz powróci i to nie tylko w kontekście łatwości wygłaszania sądów, ale też w samym języku. Zdarzało się autorowi nie przebierać w słowach, rezygnować z zasad dyplomacji, otwarcie walczyć o to, co uznawał za słuszne. Obszerny tom opracowany przez Paulę Sawicką i Krzysztofa Burnetko ma być podręcznym zestawem uwag Edelmana, pierwszym miejscem, do którego zajrzą wszyscy poszukujący opinii autora w kilku co najmniej sprawach.

Nie można tej – sporej przecież – książki traktować jak pism zebranych, lub choćby zebranych wywiadów i listów: autorzy dokonują tu licznych skrótów i bardziej dbają o wygodę czytelników niż o kompletność materiałów: liczą się wyraziste poglądy i ciekawe sformułowania; czasem do książki trafiają w ogóle strzępki wywiadów, drobne myśli porozrzucane tu i ówdzie, a warte przytoczenia. Od strony gatunkowej przeważają w tomie wywiady z Edelmanem, listy otwarte jego autorstwa (ale nie – prywatna korespondencja, wyłącznie teksty interwencyjne o wymowie politycznej, gesty wsparcia i apele) oraz fragmenty przemówień czy podziękowań. Autorzy podzielili ten zestaw tematycznie – znalazły się tu między innymi opowieści o wojnie i sytuacji w getcie, przemyślenia na temat Żydów i antysemityzmu, migawki z pracy lekarza, oceny sytuacji politycznej w różnych czasach po wojnie, rozważania na temat roli pamięci, religii, miłości – oraz dość konwencjonalne sylwetki ludzi we wspomnieniach. Z założenia książka miała być „reprezentatywnym wyborem wystąpień publicznych lub dotyczących spraw publicznych” Edelmana. Nie ma w niej miejsca na prywatność, mimo że oczywiście nie da się uciec od indywidualnych wspomnień, przeżyć i doświadczeń. Pojawiają się tu teksty (a raczej fragmenty) znane oraz – rzadziej – niepublikowane zapiski – ale nie znajdzie się w nich nic nowego, to jest zaskakującego czytelników. Zresztą Edelman przez cały czas powraca do kilku charakterystycznych motywów: nawet gdyby chciał mówić o czymś innym, nie dają mu szansy dziennikarze.

W tej książce widać wiarę w potęgę słowa. Autor wyraźnie chce zmieniać rzeczywistość, wpływać na nią i kształtować zgodnie z tym, co dla niego ważne. Ani na moment nie rezygnuje z pozycji surowego krytyka, głosu sumienia czy tego, który wie, jak postępować, by działo się lepiej. Sporo tekstów zawiera wyraźne odniesienia do politycznej rzeczywistości – i może szkoda, że wydawnictwo nie zdecydowało się na system przypisów, bo część lektury może za pewien czas szerszemu gronu odbiorców wydać się niezrozumiała. W połączeniu z emocjami Edelmana (przechodzącymi miejscami w zacietrzewienie) agitacyjna warstwa wyprzedzi treść. Edelman nie ukrywa irytacji, zdenerwowania, uczulenia na głupotę, nie interesują go filozoficzne rozważania, wybiera precyzję i celne uderzenia w czułe punkty. To język, który nie zyska uznania wszystkich. Ale tom pozwoli też wydobyć z obrazu Marka Edelmana zagadnienia inne niż te, które pojawiają się w programie szkolnym, umożliwia głębsze poznanie człowieka-legendy.

Fragmenty wywiadów, wspomnienia i relacje, opinie i przemyślenia także wzajemnie się komentują, bywa, że krótka uwaga na marginesie rozmowy o czymś bardzo istotnym daje szansę na zrozumienie retorycznych zabiegów stosowanych kiedy indziej. Pod tym względem tom okazuje się dobrze przygotowany i przeznaczony dla odbiorców szukających bardziej szczegółowych wiadomości. Jednak stężenie emocji w połączeniu z bardziej konwencjonalnymi pismami sprawia, że do linearnej lektury nadaje się ta książka średnio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz