* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 20 listopada 2025

Umberto Eco: Rozważania niepoważne

Noir sur Blanc, Warszawa 2025.

Na marginesie

Nie jest to zaskakujący przypadek, nie jest jednostkowy ani dziwny: oto wybitny twórca, znudzony podczas konferencji czy spotkań, wymyśla sobie intelektualną rozrywkę dostarczającą czystej radości. Zjawisko dość powszechne, chociaż nie każda twórczość z marginesów dotrze do świadomości szerokiego grona odbiorców. W przypadku „Rozważań niepoważnych” (spora część tych tekstów pojawiła się na polskim rynku w innej publikacji ponad dwie dekady temu) liczy się nie tylko zestaw humorystycznych streszczeń i zabaw, ale też popis translatorski. Książka, którą czytelnicy otrzymują, przyda się zwłaszcza amatorom filozofii – wszyscy ci, którzy z filozofią nie mieli wcześniej do czynienia, powinni zacząć od końca, to jest od wyjaśnień Tomasza Stawiszyńskiego. Tomasz Stawiszyński bowiem przygotowuje krótkie i celne omówienia dotyczące poszczególnych – pojawiających się w tomie – postaci, tak, żeby czytelnicy zyskali kontekst żartu i mogli go właściwie docenić.

„Rozważania niepoważne” to zestaw rymowanek poświęconych najpierw filozofom, później też wielkim pisarzom. W rymowankach liczy się przede wszystkim dystans, zebranie najważniejszych tez lub osiągnięć i przepuszczenie ich przez filtr ironii, tak, żeby łatwiej zapadały w pamięć czytelnikom. Nieprzypadkowo z tego zbiorku – jak głosi wprowadzenie autora – niektórzy uczyli się do egzaminów z filozofii. Można i tak, ale żeby czerpać przyjemność z zabaw literackich, trzeba najpierw zagłębić się w przesłania i znaczenia i wiedzieć, z czego śmieje się autor. Dopiero wtedy da się odkrywać źródła dowcipu – i go docenić. Umberto Eco niczego tu nie musi osiągać, na pewno dałoby się bardziej skondensować frazy, znaleźć celniejsze omówienia albo przywołać jeszcze bardziej czytelne dla ogółu odnośniki – ale nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby zamienić znane – interesującym się filozofią – motywy w literacki żart. Czy ten żart wytrzyma proces przekładu to już inna kwestia – i ocenią to sami czytelnicy, kiedy zostaną zaskoczeni wybranymi frazami. Zapewne nie wszystkie ich olśnią czy zachwycą, ale znajdzie się parę wyjątkowych. „Rozważania niepoważne” przeplatane są jeszcze ilustracjami – znów rysunki satyryczne dotyczące filozofii wymagają znajomości tematu, choćby pobieżnej, ale pokazują też potencjał komizmotwórczy tkwiący w tym właśnie zakresie tematycznym. Umberto Eco funduje swoim czytelnikom skrócony przegląd odkryć i fascynacji, a przy okazji pokazuje, jak można zabijać czas intelektualnymi rozrywkami.

„Rozważania niepoważne” to także książka dla tych wszystkich, którzy potrzebują przewodnika po filozofii na szybko – chcą się zorientować, o co chodziło jakim myślicielom – i wtedy nie będzie się w ogóle szukać żartów ani śladów zabaw, a jedynie strzępków informacji do wynotowania i zapamiętania. Umberto Eco zdaje sobie sprawę, że można na różne sposoby tę akurat książkę odbierać – i sam we wstępie to czytelnikom przekazuje. Dzieli się wytworami, które miały być efemeryczne i wydane w niewielkim nakładzie, ale za sprawą zainteresowania szerokiego grona odbiorców rozrosły się i stanowią teraz ciekawy dodatek do twórczości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz